Korzyści i wartość opcji na akcje
Jest to często pomijana prawda, ale możliwość dokładnego zobaczenia przez inwestorów, co się dzieje w firmie, oraz możliwość porównywania spółek na podstawie tych samych wskaźników, jest jednym z najważniejszych elementów inwestowania. Debata na temat tego, jak rozliczać korporacyjne opcje na akcje przyznane pracownikom i kadrze kierowniczej, była przedmiotemdyskusjiw mediach, zarządów firm, a nawet w Kongresie USA. Po wielu latach sprzeczek Rada Standardów Rachunkowości Finansowej, czyli FASB, wydała oświadczenie FAS 123 (R), w którym wzywa do obowiązkowego rozliczania opcji na akcje od pierwszego kwartału finansowego spółki po 15 czerwca 2005 r.
Inwestorzy muszą się nauczyć, jak zidentyfikować firmy, które zostaną najbardziej dotknięte – nie tylko w formie krótkoterminowych korekt zysków lub GAAP w porównaniu z zyskami pro forma – ale także poprzez długoterminowe zmiany metod wynagradzania i skutki, jakie będzie miała restrukturyzacja na temat długoterminowych strategii wielu firm w zakresie przyciągania talentów i motywowania pracowników.
Krótka historia opcji na akcje jako wynagrodzenia
Praktyka przyznawania opcji na akcje pracownikom firmy ma kilkadziesiąt lat. W 1972 roku Rada Zasad Rachunkowości (APB) wydała opinię nr 25, w której wezwano spółki do stosowaniametody wartości wewnętrznej do wyceny opcji na akcje przyznanych pracownikom firmy. Zgodnie z metodami wartości wewnętrznej, stosowanymi w tamtym czasie, spółki mogły emitować opcje na akcje „po cenie ” bez księgowania żadnych kosztów w rachunku zysków i strat, ponieważ uznano, że opcje nie mają początkowej wartości wewnętrznej. (W tym przypadku wartość wewnętrzną definiuje się jako różnicę między ceną dotacji a ceną rynkową akcji, która w momencie przyznania byłaby równa). Tak więc, chociaż praktyka nierejestrowania żadnych kosztów opcji na akcje zaczęła się dawno temu, liczba rozdawanych opcji była tak mała, że wiele osób ją ignorowało.
Przenieśmy się do 1993 r.;Sekcja 162m Kodeksu Podatkowego została napisana i skutecznie ogranicza rekompensatę pieniężną dyrektorów korporacyjnych do 1 miliona USD rocznie. W tym momencie naprawdę zaczyna się rozwijać korzystanie z opcji na akcje jako formy rekompensaty. Zbiegiem się w czasie ze wzrostem liczby przyznawanych opcji jest szalejąca hossa na rynku akcji, w szczególności akcji technologicznych, które czerpią korzyści z innowacji i zwiększonego popytu inwestorów.
Wkrótce opcje na akcje otrzymały nie tylko kadra kierownicza, ale także szeregowi pracownicy. Opcja na akcje przeszła z zaplecza wykonawczego do pełnej przewagi konkurencyjnej dla firm, które chcą przyciągnąć i zmotywować największe talenty, zwłaszcza młode talenty, którym nie przeszkadzało uzyskanie kilku opcji pełnych szansy (w istocie losy na loterię ) zamiast dodatkowej gotówki przychodzą do wypłaty. Ale dzięki dynamicznie rozwijającej się giełdzie, zamiast losów na loterię, opcje przyznane pracownikom były równie dobre jak złoto. Zapewniło to kluczową przewagę strategiczną mniejszym firmom z płytszymi kieszeniami, które mogłyby zaoszczędzić pieniądze i po prostu wystawiać coraz więcej opcji, a jednocześnie nie odnotowywać ani grosza transakcji jako wydatku.
Warren Buffet postulował na temat stanu rzeczy w swoim liście z 1998 r. Do akcjonariuszy: „Chociaż opcje, jeśli są odpowiednio skonstruowane, mogą być odpowiednim, a nawet idealnym sposobem wynagradzania i motywowania najwyższych menedżerów, są one częściej szalenie kapryśne, jeśli chodzi o dystrybucję nagrody, nieefektywne jako czynniki motywujące i niezmiernie drogie dla akcjonariuszy ”.
Czas na wycenę
Pomimo dobrego przebiegu „loteria” w końcu się skończyła – i to nagle. Napędzana technologią bańka na giełdzie pękła, a miliony opcji, które kiedyś były dochodowe, stały się bezwartościowe, czyli „ pod wodą ”. Skandale korporacyjne zdominowały media, ponieważ przytłaczająca chciwość jest widoczna w firmach takich jak Enron, Worldcom i Tyco, co wzmocniło potrzebę przejęcia przez inwestorów i organy nadzoru kontroli nad prawidłową księgowością i sprawozdawczością.
Oczywiście, w FASB, głównym organie regulującym standardy rachunkowości w Stanach Zjednoczonych, nie zapomnieli, że opcje na akcje są kosztem, który wiąże się z realnymi kosztami zarówno dla spółek, jak i dla akcjonariuszy.
Jakie są koszty?
Koszty, jakie opcje na akcje mogą stanowić dla akcjonariuszy, są przedmiotem wielu dyskusji. Według FASB żadna konkretna metoda wyceny przyznanych opcji nie jest narzucana przedsiębiorstwom, przede wszystkim dlatego, że nie określono „najlepszej metody”.
Opcje na akcje przyznane pracownikom mają kluczowe różnice w stosunku do opcji sprzedawanych na giełdach, takie jak okresy nabywania uprawnień i brak możliwości ich przeniesienia (tylko pracownik może z nich korzystać). W swoim oświadczeniu wraz z rezolucją FASB dopuści dowolną metodę wyceny, o ile uwzględni kluczowe zmienne składające się na najczęściej stosowane metody, takie jak Black Scholes i modele dwumianowe. Kluczowe zmienne to:
- Stopa wolna od ryzyka zwrotu (zwykle trzy lub sześć miesięcy bonów zostaną wykorzystane stopa tutaj).
- Oczekiwana stopa dywidendy dla papieru wartościowego (spółki).
- Domniemana lub oczekiwana zmienność bazowego papieru wartościowego w okresie obowiązywania opcji.
- Ćwiczenie cena opcji.
- Oczekiwany okres lub czas trwania opcji.
Korporacje mogą korzystać z własnego uznania przy wyborze modelu wyceny, ale musi to być również uzgodnione przez ich audytorów. Mimo to mogą wystąpić zaskakująco duże różnice w końcowej wycenie w zależności od zastosowanej metody i przyjętych założeń, zwłaszcza założeń dotyczących zmienności. Ponieważ zarówno firmy, jak i inwestorzy wkraczają tutaj na nowe terytorium, wyceny i metody z czasem będą się zmieniać. Wiadomo, co już się wydarzyło, a mianowicie, że wiele firm ograniczyło, dostosowało lub całkowicie wyeliminowało swoje istniejące programy opcji na akcje. W obliczu konieczności uwzględnienia szacunkowych kosztów w momencie przyznania, wiele firm zdecydowało się na szybką zmianę.
Rozważmy następującą statystykę: Przyznane opcje na akcje udzielone przez firmy S&P 500 spadły z 7,1 miliarda w 2001 roku do zaledwie 4 miliardów w 2004 roku, co oznacza spadek o ponad 40% w ciągu zaledwie trzech lat. Poniższy wykres podkreśla ten trend.
Ryc.1
Źródło: Fundamentals Reuters
Nachylenie wykresu jest przesadzone z powodu obniżonych zysków podczas bessy w latach 2001 i 2002, ale trend jest nadal niezaprzeczalny, nie mówiąc już o dramatycznym. Obecnie widzimy nowe modele wynagrodzeń i wynagrodzeń motywacyjnych dla menedżerów i innych pracowników poprzez ograniczone akcje, premie za cele operacyjne i inne kreatywne metody. To dopiero początek, więc z czasem możemy spodziewać się zarówno ulepszeń, jak i prawdziwych innowacji.
Czego powinni oczekiwać inwestorzy
Dokładne dane są różne, ale większość szacunków S&P przewiduje całkowity spadek zysków netto GAAP z powodu wydatków na opcje na akcje o od 3 do 5% w 2006 r., Pierwszym roku, w którym wszystkie spółki będą raportować zgodnie z nowymi wytycznymi. Niektóre branże będą bardziej dotknięte niż inne, w szczególności branża technologiczna, a akcje Nasdaq będą wykazywać wyższą łączną redukcję niż akcje NYSE. Należy wziąć pod uwagę, że tylko dziewięć branż będzie stanowiło ponad 55% całkowitych kosztów opcji na indeks S&P 500 w 2006 r.:
Rysunek 2
Źródło: Credit Suisse First Boston: Budowanie nowego konsensusu: wydatkowanie opcji na akcje w celu obniżenia szacunków analityków
Takie trendy mogą spowodować pewną rotację sektorów w kierunku branż, w których odsetek dochodu netto „w niebezpieczeństwie” jest niższy, ponieważ inwestorzy ustalają, które firmy najbardziej ucierpią w krótkim okresie.
Należy zauważyć, że od 1995 r. Koszty opcji na akcje są zawarte wraportachSEC Form 10-Q i 10-K – zostały one zakopane w przypisach, ale tam były. Inwestorzy mogą zajrzeć do sekcji zwykle zatytułowanej „Wynagrodzenie w formie akcji” lub „Plany opcji na akcje”, aby znaleźć ważne informacje na temat całkowitej liczby opcji, którymi spółka dysponuje do przyznania lub okresów nabywania uprawnień oraz potencjalnych skutków rozwadniających dla akcjonariuszy.
W ramach przeglądu dla tych, którzy mogli zapomnieć, każda opcja zamieniona przez pracownika na udział osłabia procent własności każdego innego udziałowca w firmie. Wiele firm, które emitują dużą liczbę opcji, ma również programy odkupu akcji, które pomagają zrównoważyć rozwodnienie, ale oznacza to, że płacą gotówką za odkupienie akcji, które zostały bezpłatnie rozdane pracownikom – tego typu odkup akcji należy traktować jako koszt rekompensaty dla pracowników, a nie wylew miłości do przeciętnych akcjonariuszy ze spuszczonych korporacyjnych kas.
Najbardziej zagorzali zwolennicy teorii efektywnego rynku powiedzą, że inwestorzy nie muszą się martwić tą zmianą rachunkowości; argumentacja głosi, że ponieważ liczby znajdują się już w przypisach, giełdy już włączyły te informacje do średnie rynkowe wynoszące od 3 do 5%. Podobnie jak w przypadku powyższych branż, wyniki dotyczące poszczególnych zapasów będą mocno wypaczone, co widać na poniższych przykładach:
Rycina 3
Źródło: Bear Stearns: Wyniki 2004 Wpływ opcji na akcje na zyski S&P 500 i Nasdaq 100
Aby być uczciwym, wiele firm (około 20% S&P 500) zdecydowało się wcześniej wyczyścić szyby przednie i ogłosiło, że zaczną rozliczać swoje koszty przed upływem terminu; należy pochwalić ich wysiłki. Mają dodatkową zaletę w postaci dwóch lub trzech lat na zaprojektowanie nowych struktur wynagrodzeń, które zadowolą zarówno pracowników, jak i FASB.
Korzyści podatkowe: kolejny istotny składnik
Ważne jest, aby zrozumieć, że podczas gdy większość firm nie nagrywaliśmy żadnych wydatków na ich przyznanych opcji, one były otrzymaniu poręczny korzyści na ich rachunek zysków i strat w postaci cennych podatkowych odliczeń. Gdy pracownicy wykonywali swoje opcje, firma zażądała odliczenia od podatku wartości wewnętrznej (ceny rynkowej pomniejszonej o cenę dotacji) w momencie wykonania. Te odliczenia podatkowe były rejestrowane jako operacyjne przepływy pieniężne; te odliczenia będą nadal dozwolone, ale będą teraz liczone jako przepływ środków finansowych zamiast przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej. Powinno to wzbudzić ostrożność inwestorów; nie tylko wskaźnik EPS według GAAP będzie niższy dla wielu firm, ale również spadać będą przepływy pieniężne z działalności operacyjnej. Tylko ile? Podobnie jak w przypadku powyższych przykładów zysków, niektóre firmy ucierpią znacznie bardziej niż inne. Ogólnie rzecz biorąc, S&P wykazałby 4% redukcję przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej w 2004 r., Ale wyniki są wypaczone, jak pokazują poniższe przykłady:
Ryc.4
Źródło: Bear Stearns: Wyniki 2004 Wpływ opcji na akcje na zyski S&P 500 i Nasdaq 100
Jak wynika z powyższych wykazów, spółki, których akcje znacznie wzrosły w tym okresie, uzyskały ponadprzeciętny zysk podatkowy, ponieważ rzeczywista wartość opcji w momencie wygaśnięcia była wyższa niż oczekiwano w pierwotnych szacunkach spółki. Po usunięciu tej korzyści zmieni się inny fundamentalny miernik inwestycji dla wielu firm.
Czego szukać na Wall Street
Nie ma prawdziwego konsensusu co do tego, jak duże firmy maklerskie poradzą sobie ze zmianą, gdy zostanie ona rozpowszechniona we wszystkich spółkach publicznych. Raporty analityków prawdopodobnie pokażą zarówno zysk na akcję (EPS) zgodny ze standardami GAAP, jak i dane inne niż GAAP, zarówno w sprawozdawczości, jak i szacunkach / modelach, przynajmniej w ciągu pierwszych kilku lat. Niektóre firmy już ogłosiły, że będą wymagać od wszystkich analityków stosowania w raportach i modelach wartości GAAP EPS, które będą uwzględniać koszty kompensacji opcji. Ponadto firmy zajmujące się danymi poinformowały, że zaczną uwzględniać wydatki związane z opcjami w swoich dochodach i przepływach pieniężnych we wszystkich dziedzinach.
Podsumowanie
W najlepszym przypadku opcje na akcje nadal umożliwiają dostosowanie interesów pracowników do interesów wyższej kadry kierowniczej i akcjonariuszy, w miarę jak nagroda rośnie wraz z ceną akcji firmy. Jednak często zbyt łatwo jest jednemu lub dwóm menedżerom sztucznie zawyżać krótkoterminowe zyski, albo przez przeciąganie przyszłych świadczeń na bieżące okresy zarobków, albo poprzez całkowitą manipulację. Ten okres przejściowy na rynkach to doskonała okazja, aby ocenić zarówno kierownictwo firmy, jak i zespoły ds. Relacji z inwestorami pod kątem takich kwestii, jak ich szczerość, filozofia ładu korporacyjnego oraz czy stoją na straży wartości dla akcjonariuszy.
Jeśli powinniśmy ufać rynkom pod jakimkolwiek względem, powinniśmy polegać na jego zdolności do znajdowania kreatywnych sposobów rozwiązywania problemów i przetrawiania zmian na rynku. Nagrody opcji stawały się coraz bardziej atrakcyjne i lukratywne, ponieważ luka była po prostu zbyt duża i kusząca, by ją zignorować. Teraz, gdy luka się zamyka, firmy będą musiały znaleźć nowe sposoby motywowania pracowników. Przejrzystość w rachunkowości i sprawozdawczości dla inwestorów przyniesie korzyści nam wszystkim, nawet jeśli krótkoterminowy obraz stanie się od czasu do czasu niewyraźny.