The Lost Decade: Lessons from Japan's Real Estate Crisis - KamilTaylan.blog
4 maja 2021 22:26

The Lost Decade: Lessons from Japan’s Real Estate Crisis

Czym był japoński kryzys na rynku nieruchomości „stracona dekada”?

Gospodarki wolnorynkowe podlegają cyklom. Cykle gospodarcze składają się z zmiennych okresów ekspansji i kurczenia się gospodarki, mierzonych za pomocą produktu krajowego brutto (PKB) danego kraju.

Długość cykli ekonomicznych (okresy ekspansji vs. kurczenia się) może się znacznie różnić. Tradycyjną miarą recesji gospodarczej są dwa lub więcej kolejnych kwartałów spadku produktu krajowego brutto. Istnieją również depresje gospodarcze, które są przedłużonymi okresami spowolnienia gospodarczego, takimi jak Wielki Kryzys lat trzydziestych XX wieku.

Od 1991 do 2001 roku Japonia przeżywała okres stagnacji gospodarczej i deflacji cen zwany „ utraconą dekadą Japonii ”. Chociaż japońska gospodarka wyrosła z tego okresu, rozwijała się w znacznie wolniejszym tempie niż inne kraje uprzemysłowione. W tym okresie japońska gospodarka cierpiała zarówno z powodu zapaści kredytowej, jak i pułapki płynności.

Zrozumienie japońskiego kryzysu na rynku nieruchomości „straconej dekady”

Zaginiona dekada Japonii

Gospodarka Japonii była przedmiotem zazdrości świata w latach 80-tych – rosła w średnim rocznym tempie (mierzonym PKB) na poziomie 3,89% w latach 80., w porównaniu z 3,07% w Stanach Zjednoczonych. Ale gospodarka Japonii wpadła w kłopoty w latach 90.

W latach 1991-2003 gospodarka Japonii, mierzona PKB, rosła tylko 1,14% rocznie, znacznie poniżej poziomu innych krajów uprzemysłowionych.

Kluczowe wnioski

  • Japońska „utracona dekada” to okres, który trwał od około 1991 do 2001 roku, kiedy to nastąpiło wielkie spowolnienie wcześniej tętniącej życiem japońskiej gospodarki.
  • Głównymi przyczynami spowolnienia gospodarczego były podwyżki stóp procentowych, które ustanowiły pułapkę płynnościową w tym samym czasie, w którym rozwijał się kryzys kredytowy.
  • Główne lekcje, jakie gospodarki mogą wyciągnąć z japońskiej „straconej dekady”, to wykorzystanie dostępnych środków publicznych do restrukturyzacji bilansów banków oraz to, że czasami strach przed inflacją może powodować stagnację.

Japońskiebańkikapitałowe i na rynku nieruchomości pękły od jesieni 1989 r. Wartość akcji spadła o 60% od końca 1989 r. Do sierpnia 1992 r.2, podczas gdy wartość gruntów spadła w latach 90., spadając o niewiarygodne 70% do 2001 r. (Więcej informacji o bańkach, zobacz: Economic Meltdowns: Let Them Burn Or Stamp Them Out? oraz Why Housing Market Bubbles Pop.)

Błędy Banku Japonii w zakresie stóp procentowych

Powszechnie uznaje się, że Bank Japonii (BoJ), japoński bank centralny, popełnił kilka błędów, które mogły spotęgować i przedłużyć negatywne skutki pęknięcia bańki kapitałowej i na rynku nieruchomości.

Na przykład polityka pieniężna była typu stop and go;zaniepokojony inflacją i cenami aktywów Bank Japoniipod koniec lat osiemdziesiątych zahamował podaż pieniądza, co mogło przyczynić się do pęknięcia bańki kapitałowej. Następnie, gdy wartości akcji spadły, BoJ kontynuował podnoszenie stóp procentowych, ponieważ nadal był zaniepokojony wciąż rosnącą wartością nieruchomości.

Wyższe stopy procentowe przyczyniły się do zakończenia rosnących cen ziemi, ale pomogły również całej gospodarce wejść w spiralę spadkową. W 1991 r., Gdy spadły ceny akcji i ziemi, Bank Japonii radykalnie zmienił kurs i zaczął obniżać stopy procentowe. Ale było już za późno, pułapka płynności została już zastawiona i zaczął się kryzys kredytowy.

Pułapka płynności

Pułapka płynności to scenariusz gospodarczy, w którym gospodarstwa domowe i inwestorzy siedzą na gotówce; na kontach krótkoterminowych lub dosłownie jako gotówka w kasie.

Mogą to zrobić z kilku powodów: nie mają pewności, że inwestując mogą uzyskać wyższą stopę zwrotu, uważają, że zbliża się deflacja (wartość gotówki wzrośnie w stosunku do środków trwałych) lub deflacja już istnieje. Wszystkie trzy powody są ze sobą silnie skorelowane iw takich okolicznościach przekonania gospodarstw domowych i inwestorów stają się rzeczywistością.

W pułapce płynności niskie stopy procentowe, jako element polityki pieniężnej, stają się nieefektywne. Ludzie i inwestorzy po prostu nie wydają ani nie inwestują. Wierzą, że towary i usługi jutro będą tańsze, więc czekają, aby je skonsumować i wierzą, że mogą uzyskać lepszy zwrot, po prostu siedząc na swoich pieniądzach niż je inwestując. Stopa dyskontowa Banku Japoniiprzez większą część lat 90. wynosiła 0,5%, ale nie pobudziła japońskiej gospodarki, a deflacja utrzymywała się. (Aby uzyskać więcej informacji, zobacz Co oznacza deflacja dla inwestorów? )

Wyjście z pułapki płynności

Aby wyjść z pułapki płynności, gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa muszą chcieć wydawać i inwestować. Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest polityka fiskalna. Rządy mogą przekazywać pieniądze bezpośrednio konsumentom poprzez obniżanie stawek podatkowych, przyznawanie ulg podatkowych i wydatki publiczne.

Japonia próbowała kilku środków polityki fiskalnej, aby wyrwać się z pułapki płynności, ale ogólnie uważa się, że środki te nie zostały wykonane dobrze – pieniądze zostały zmarnowane na nieefektywne projekty robót publicznych i przekazane upadającym przedsiębiorstwom. Większość ekonomistów zgadza się, że aby polityka bodźców fiskalnych była skuteczna, należy efektywnie alokować pieniądze. Innymi słowy, pozwól rynkowi zdecydować, gdzie wydać i zainwestować, przekazując pieniądze bezpośrednio konsumentom. (Powiązane informacje można znaleźć w artykule Co to jest polityka fiskalna? )

Innym sposobem na wyrwanie się z pułapki płynności jest „ponowne nadmuchanie” gospodarki poprzez zwiększenie rzeczywistej podaży pieniądza, w przeciwieństwie do ukierunkowania na nominalne stopy procentowe. Bank centralny może wstrzyknąć pieniądze do gospodarki bez względu na ustaloną docelową stopę procentową (taką jak stopa funduszy federalnych w USA) poprzez zakup obligacji rządowych w ramach operacji otwartego rynku.

Dzieje się tak, gdy bank centralny kupuje obligację, w którym to przypadku skutecznie wymienia ją na gotówkę, co zwiększa podaż pieniądza. Nazywa się to monetyzacją długu. (Należy zauważyć, że operacje otwartego rynku są również wykorzystywane do osiągnięcia i utrzymania docelowych stóp procentowych, ale gdy bank centralny monetyzuje dług, robi to bez względu na docelową stopę procentową.) (Aby dowiedzieć się więcej, przeczytaj artykuł Jak banki centralne wstrzykują pieniądze do gospodarki? )

W 2001 roku Bank Japonii zaczął kierować się podażą pieniądza zamiast stóp procentowych, co pomogło w ograniczeniu deflacji i pobudzeniu wzrostu gospodarczego. Jednakże, gdy bank centralny wstrzykuje pieniądze do systemu finansowego, banki mają więcej pieniędzy pod ręką, ale muszą też chcieć je pożyczać. To prowadzi nas do kolejnego problemu, przed jakim stanęła Japonia: zapaści kredytowej.

Credit Crunch

Kryzys kredytowy to scenariusz gospodarczy, w którym banki zaostrzyły wymagania kredytowe i przeważnie ich nie udzielają.

Mogą nie udzielać pożyczek z kilku powodów, w tym: 1) konieczności utrzymywania rezerw w celu naprawy swoich bilansów po poniesieniu strat, co zdarzyło się japońskim bankom, które dużo zainwestowały w nieruchomości, oraz 2) może nastąpić ogólne cofnięcie w podejmowaniu ryzyka, co miało miejsce w Stanach Zjednoczonych w 2007 i 2008 r., gdy instytucje finansowe, które początkowo poniosły straty związane z kredytami hipotecznymi subprime, wycofały się ze wszystkich rodzajów kredytów, zmniejszyły zadłużenie wszystkie obszary.

Podejmowanie ryzyka i udzielanie pożyczek kalkulacyjnych to podstawa gospodarki wolnorynkowej. Kiedy kapitał jest uruchamiany, tworzone są miejsca pracy, rosną wydatki, odkrywane są korzyści (wzrasta produktywność), a gospodarka rośnie. Z drugiej strony, gdy banki niechętnie udzielają kredytów, gospodarka ma trudności z rozwojem.

W ten sam sposób, w jaki pułapka płynności prowadzi do deflacji, zapaść kredytowa również sprzyja deflacji, ponieważ banki nie chcą pożyczać, a zatem konsumenci i przedsiębiorstwa nie mogą wydawać, co powoduje spadek cen.

Rozwiązania kryzysu kredytowego

Japonia również ucierpiała z powodu zapaści kredytowej w latach 90., a japońskie banki powoli przyniosły straty. Pomimo udostępnienia bankom środków publicznych na restrukturyzację ich bilansów, nie udało im się to ze względu na obawę przed piętnem związanym z ujawnieniem od dawna ukrywanych strat oraz przed utratą kontroli przed inwestorami zagranicznymi. Aby wyjść z zapaści kredytowej, straty bankowe muszą zostać rozpoznane, system bankowy musi być przejrzysty, a banki muszą zdobyć zaufanie co do ich zdolności do oceny ryzyka i zarządzania nim.

Oczywiście deflacja powoduje wiele problemów. Kiedy ceny aktywów spadają, gospodarstwa domowe i inwestorzy gromadzą gotówkę, ponieważ gotówka będzie jutro warta więcej niż obecnie. Stwarza to pułapkę płynności. Gdy ceny aktywów spadają, wartość pożyczek zabezpieczających spada, co z kolei prowadzi do strat bankowych. Kiedy banki ponoszą straty, przestają udzielać pożyczek, powodując zapaść kredytową.

Przez większość czasu myślimy o inflacji jako o bardzo złym problemie gospodarczym, który może być, ale ponowna inflacja gospodarki może być właśnie tym, co jest potrzebne, aby uniknąć długotrwałych okresów powolnego wzrostu, takich jak to, czego doświadczyła Japonia w latach 90. (Więcej informacji na temat inflacji można znaleźć w artykule Inflacja: co to jest inflacja? )

Problem w tym, że ponowne napompowanie gospodarki nie jest łatwe, zwłaszcza gdy banki nie chcą pożyczać. Znany amerykański ekonomista Milton Friedman zasugerował, że sposobem na uniknięcie pułapki płynności jest omijanie pośredników finansowych i przekazywanie pieniędzy bezpośrednio osobom fizycznym. Nazywa się to „pieniędzmi z helikoptera”, ponieważ według teorii bank centralny mógłby dosłownie upuścić pieniądze z helikoptera. Sugeruje to również, że niezależnie od kraju, w którym mieszkasz, w życiu chodzi o to, by być we właściwym miejscu we właściwym czasie.