Zapasy wtedy i teraz: lata 50. i 70
Pod wieloma względami postęp w komunikacji i technologii sprawił, że świat jest mniejszy niż 50 lat temu. Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w dziedzinie inwestowania, gdzie postęp technologiczny całkowicie zmienił proces inwestycyjny.
Jednocześnie zmiany regulacyjne zatarły granice między bankami a domami maklerskimi w ostatnich dziesięcioleciach. Te zmiany oraz wzrost globalizacji od lat 80-tych zwiększyły możliwości dostępne dla inwestorów. Ale tym zwiększonym możliwościom towarzyszyło również większe ryzyko. W rezultacie inwestowanie jest obecnie trudniejszym zadaniem niż w poprzednich dziesięcioleciach, a konkretnie w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych.
Kluczowe wnioski
- Dziś nie jest niczym niezwykłym posiadanie pewnych inwestycji na giełdzie, poprzez konto maklerskie online lub w ramach planu emerytalnego.
- W przeszłości jednak handel akcjami był mniej dostępny, a rynki mniej płynne.
- Tutaj przyjrzymy się krótko stanowi inwestowania na rynkach w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku.
Inwestowanie w latach 50
Według pierwszego spisu akcjonariuszy przeprowadzonego przez New York Stock Exchange (NYSE) w 1952 r. Akcje zwykłe posiadało tylko 6,5 miliona Amerykanów (około 4,2% populacji USA). W pokoleniu naznaczonym krachem rynkowym w 1929 r. I Wielkim Kryzysem w latach 30. większość ludzi w latach pięćdziesiątych trzymała się z daleka od akcji. W rzeczywistości dopiero w 1954 roku Dow Jones Industrial Average (DJIA) przekroczył swój szczyt z 1929 roku, pełne 25 lat po katastrofie.
Proces inwestowania był również bardziej czasochłonny i kosztowny w latach pięćdziesiątych XX wieku niż obecnie. Dzięki ustawie Glass-Steagall z 1933 r., Która zabraniała bankom komercyjnym prowadzenia działalności na Wall Street, domy maklerskie były niezależnymi podmiotami. (Aby dowiedzieć się więcej, zobacz Stałe prowizje były normą, a ograniczona konkurencja oznaczała, że prowizje te były dość wysokie i nie podlegały negocjacjom. Ograniczenia technologiczne w tamtych czasach spowodowały, że realizacja transakcji giełdowych, od pierwszego kontaktu między inwestorem a brokerem, do momentu utworzenia i wykonania biletu handlowego, zajmowała sporo czasu.
Również wybory inwestycyjne w latach pięćdziesiątych były dość ograniczone. Wielki boom w funduszach powierniczych był wciąż odległy, a koncepcja inwestowania za granicą nie istniała. Nieco trudno było również uzyskać aktywne ceny akcji; inwestor, który chciał uzyskać aktualne notowania ceny akcji, miał niewiele alternatyw, ale musiał skontaktować się z maklerem giełdowym.
Chociaż niewielkie wolumeny obrotów odzwierciedlały względną nowość w inwestowaniu w akcje w tamtym czasie, sytuacja zaczęła się zmieniać już w połowie lat pięćdziesiątych. Rok 1953 był ostatnim rokiem, w którym dzienne obroty na NYSE były poniżej miliona akcji. W 1954 roku NYSE ogłosiła swój miesięczny program inwestycyjny, który pozwolił inwestorom inwestować zaledwie 40 USD miesięcznie. Rozwój ten był prekursorem comiesięcznych programów inwestycyjnych, które po latach były wprowadzane na rynek przez większość funduszy inwestycyjnych, co z kolei doprowadziło do powszechnego przyjęcia inwestycji w akcje wśród ludności USA w latach 70. i 80. XX wieku.
Inwestowanie w latach 70
Proces zmian w zakresie inwestowania przyspieszył w latach siedemdziesiątych XX wieku, chociaż giełda w USA wiła się przez dekadę stagflacji. DJIA, który na początku lat 70. wynosił nieco ponad 800, pod koniec dekady wzrósł do około 839, co stanowi ogólny wzrost o 5% w ciągu tego dziesięcioletniego okresu. (Aby uzyskać szczegółowe informacje, patrz Stagflacja, styl z lat 70. )
Jednak popularność funduszy inwestycyjnych rosła po utworzeniu indywidualnych kont emerytalnych (IRA) przez Ustawę o zabezpieczeniu dochodów emerytalnych pracowników (ERISA) z 1974 r., A także wprowadzeniu pierwszego funduszu indeksowego w 1976 r. W 1974 r. Godziny handlu na NYSE zostały wydłużone o 30 minut, aby dostosować się do wzrostu rynku. (Aby dowiedzieć się więcej na temat ERISA, zobacz naszą specjalną funkcję dotyczącą indywidualnych kont emerytalnych ).
Być może największą zmianą dla inwestorów w tej dekadzie było coraz częstsze rozliczanie transakcji na papierach wartościowych w formie elektronicznej, a nie fizycznej. Centralna usługa certyfikatów, która została wprowadzona w 1968 r. W celu obsługi rosnących wolumenów obrotu, została zastąpiona przez Depository Trust Company w 1973 r. Oznaczało to, że zamiast fizycznych certyfikatów giełdowych, inwestorzy mieli teraz większe prawdopodobieństwo, że ich akcje będą przechowywane w formie elektronicznej w centralny depozyt.
W 1971 roku Merrill Lynch jako pierwsza organizacja członkowska NYSE notowała swoje akcje na giełdzie. W 1975 roku, w przełomowym wydarzeniu, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zakazała stałych minimalnych stawek prowizji, które do tej pory były kamieniem węgielnym amerykańskich rynków papierów wartościowych i giełd na całym świecie. (Aby uzyskać więcej informacji na temat SEC, zobacz Securities and Exchange Commission: Policing the Securities Market.)
Zmiany te, w połączeniu z radykalną poprawą przetwarzania i rozliczania transakcji w związku z rosnącym wykorzystaniem automatyzacji i technologii, położyły podwaliny pod znacznie wyższy wolumen obrotu i rosnącą popularność inwestowania w akcje w nadchodzących latach. W 1982 roku dzienny wolumen obrotu na NYSE osiągnął po raz pierwszy 100 milionów. Do 1990 r. Spis ludności NYSE wykazał, że ponad 51 milionów Amerykanów posiadało akcje – ponad 20% populacji USA.
Inwestowanie w 2000 roku
Inwestowanie jest znacznie łatwiejszym procesem niż we wcześniejszych dziesięcioleciach, a inwestorzy mają możliwość handlowania ezoterycznymi papierami wartościowymi na odległych rynkach za pomocą jednego kliknięcia myszy. Wachlarz możliwości inwestycyjnych jest obecnie tak ogromny, że może onieśmielać i dezorientować nowych inwestorów. Wiele zmian dokonanych w ciągu ostatnich dwóch dekad, głównie dzięki postępowi technologicznemu, przyczyniło się do powstania nowego paradygmatu inwestowania.
Po pierwsze, rozpowszechnienie ekonomicznych komputerów osobistych i internetu umożliwiło prawie każdemu inwestorowi przejęcie kontroli nad codziennymi inwestycjami.
Po drugie, popularność internetowych domów maklerskich umożliwiła inwestorom płacenie niższych prowizji od transakcji niż w przypadku domów maklerskich z pełnym zakresem usług. Niższe prowizje ułatwiły szybszy handel, aw niektórych przypadkach doprowadziło to do tego, że osoby fizyczne zajmowały się handlem dziennym jako zajęciem w pełnym wymiarze godzin.
Po trzecie, spread bid-ask również znacznie się zmniejszył (kolejna zmiana, która ułatwia szybki handel), dzięki wdrożeniu cen dziesiętnych dla wszystkich akcji w 2001 roku.
Wreszcie fundusze giełdowe (ETF) ułatwiły każdemu inwestorowi obrót papierami wartościowymi, towarami i walutami na rynkach lokalnych i zagranicznych; te fundusze ETF ułatwiły również inwestorom wdrażanie stosunkowo zaawansowanych strategii, takich jak krótka sprzedaż. (Aby dowiedzieć się, jak prowadzić krótką sprzedaż, przeczytaj Krótka sprzedaż ).
Czynniki te doprowadziły do gwałtownego wzrostu obrotów w nowym tysiącleciu. 4 stycznia 2001 r. Wolumen obrotu na NYSE po raz pierwszy przekroczył 2 miliardy akcji. W dniu 27 lutego 2007 roku obroty na NYSE ustanowiły nowy rekord, sprzedając ponad 4 miliardy akcji.
Podsumowanie
Podczas gdy inwestorzy mają teraz mnóstwo możliwości inwestycyjnych, towarzyszące im ryzyko jest również większe. Tendencja do globalizacji doprowadziła do zacieśnienia relacji między rynkami światowymi, czego dowodzi zsynchronizowana korekta na rynkach światowych podczas „wraku technologicznego” z początku XXI wieku i kryzysu kredytowego z końca XXI wieku. Oznacza to, że podczas globalnej burzy może praktycznie nie być bezpiecznej przystani. Świat inwestowania jest teraz znacznie bardziej złożony niż kiedykolwiek; pozornie małe wydarzenie na nieznanym rynku zagranicznym może wywołać globalną reakcję na całym świecie. W wyniku tych zmian inwestowanie jest obecnie nieco trudniejszym (ale wygodnym) zadaniem niż w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych.
Te wyzwania mogą się zmienić na lepsze. Wraz z początkiem lat dwudziestych XXI wieku, najnowszych trendów w inwestowaniu, w tym roboadvisorów i handlu algorytmicznego, platform z zerową prowizją i społecznie odpowiedzialnego inwestowania, po raz kolejny zobaczymy zmianę w krajobrazie rynkowym.