5 maja 2021 6:33

Co wpływa na ceny złota?

Cena złota jest zmieniana przez połączenie podaży, popytu i zachowań inwestorów. Wydaje się to dość proste, ale sposób, w jaki te czynniki współdziałają, jest czasami sprzeczny z intuicją. Na przykład wielu inwestorów myśli o złocie jako o zabezpieczeniu przed inflacją. Jest to uzasadnione zdroworozsądkowo, ponieważ  pieniądz papierowy traci wartość w miarę drukowania większej ilości, podczas gdy podaż złota jest względnie stała. Tak się składa, że ​​wydobycie złota nie zwiększa podaży z roku na rok. Więc co jest prawdziwym motorem cen złota?

Kluczowe wnioski

  • Podaż, popyt i zachowania inwestorów są kluczowymi czynnikami wpływającymi na ceny złota.
  • Złoto jest często używane do zabezpieczenia inflacji, ponieważ w przeciwieństwie do pieniądza papierowego jego podaż z roku na rok nie zmienia się zbytnio.
  • Badania pokazują, że ceny złota mają dodatnią elastyczność cenową, co oznacza, że ​​wartość rośnie wraz z popytem.
  • Jednak tempo wzrostu inwestycji w złoto w ciągu ostatnich 2000 lat nie było znaczące, nawet jeśli popyt przewyższył podaż.
  • Ponieważ złoto często rośnie, gdy warunki ekonomiczne się pogarszają, jest postrzegane jako skuteczne narzędzie dywersyfikacji portfela.

Korelacja z inflacją

Ekonomiści Claude B. Erb z National Bureau of Economic Research i Campbell Harvey, profesor z Fuqua School of Business na Uniwersytecie Duke’a, zbadali cenę złota w odniesieniu do kilku czynników. Okazuje się, że złoto nie koreluje dobrze z inflacją. Oznacza to, że wzrost inflacji nie oznacza, że ​​złoto jest koniecznie dobrym wyborem.

Jeśli więc inflacja nie wpływa na cenę, to czy strach? Z pewnością w czasach kryzysu gospodarczego inwestorzy napływają do złota. Naprzykład,kiedy nadeszła wielka recesja, akcji osiągał dno. To powiedziawszy, ceny złota nadal rosły, nawet gdy gospodarka się ożywiła. Cena złota osiągnęła szczyt w 2011 r. I wyniosła 1895 USD i od tego czasu odnotowuje wzrosty i spadki. Na początku 2020 roku ceny osiągnęły 1575 USD.

W artykule zatytułowanym The Golden Dilemma Erb i Harvey zauważają, że złoto ma dodatnią elastyczność cenową. Zasadniczo oznacza to, że im więcej ludzi kupuje złoto, tym cena rośnie zgodnie z popytem. Oznacza to również, że nie ma żadnych „fundamentów” leżących u podstaw ceny złota. Jeśli inwestorzy zaczną napływać w stronę złota, cena rośnie bez względu na kształt gospodarki lub politykę pieniężną.

Nie oznacza to, że ceny złota są całkowicie przypadkowe lub wynikają z zachowania stada. Niektóre siły wpływają na podaż złota na szerszym rynku, a złoto jest światowym rynkiem towarowym, takim jak olej czy kawa.

Czynniki podaży

Jednak w przeciwieństwie do oleju czy kawy złoto nie jest spożywane. Prawie całe złoto, jakie kiedykolwiek wydobywało się, wciąż istnieje, a każdego dnia wydobywa się coraz więcej złota. Jeśli tak, to można by się spodziewać, że z czasem cena złota spadnie, ponieważ jest go coraz więcej. Więc dlaczego tego nie robi?

Oprócz faktu, że liczba osób, które mogą chcieć go kupić, stale rośnie, popyt na biżuterię i inwestycje daje kilka wskazówek. Jak powiedział Peter Hug, dyrektor ds. Globalnego handlu w Kitco : „To kończy się gdzieś w szufladzie”. Złoto w biżuterii jest skutecznie usuwane z rynku przez lata.

Chociaż kraje takie jak Indie i Chiny traktują złoto jako magazyn wartości, ludzie, którzy je tam kupują, nie sprzedają go regularnie (niewielu płaci za pralkę, przekazując złotą bransoletkę). Zamiast tego popyt na biżuterię rośnie i spada wraz z ceną złota. Kiedy ceny są wysokie, popyt na biżuterię spada w stosunku do popytu inwestorów.4

Banki centralne

Hug mówi, że głównymi czynnikami wpływającymi na ceny złota są często banki centralne. W czasach, gdy rezerwy walutowe są duże, a gospodarka szaleje, bank centralny będzie chciał zmniejszyć ilość posiadanego złota. Dzieje się tak dlatego, że złoto jest martwym aktywem – w przeciwieństwie do obligacji, a nawet pieniędzy na koncie depozytowym, nie przynosi zwrotu.

Problem dla banków centralnych polega na tym, że właśnie wtedy inni inwestorzy nie są tak zainteresowani złotem. Tak więc bank centralny zawsze znajduje się po złej stronie handlu, nawet jeśli sprzedaż tego złota jest właśnie tym, co bank powinien robić. W rezultacie cena złota spada.

Banki centralne próbowały zarządzać swoją sprzedażą złota w sposób kartelowy, aby uniknąć zbytniego zakłócenia rynku. Coś, co nazywa się Porozumieniem Waszyngtońskim, zasadniczo stwierdza, że ​​banki nie sprzedadzą więcej niż 400 ton metrycznych w ciągu roku. Nie jest wiążąca, ponieważ nie jest traktatem;jest to raczej umowa dżentelmeńska – ale taka, która leży w interesie banków centralnych, ponieważ jednoczesne rozładowanie zbyt dużej ilości złota na rynek miałoby negatywny wpływ na ich portfele.



Porozumienie waszyngtońskie zostało podpisane 26 września 1999 r. Przez 14 krajów i ogranicza sprzedaż złota dla każdego kraju do 400 ton rocznie. Druga wersja umowy została podpisana w 2004 r., A następnie przedłużona w 2009 r.

Fundusze ETF

Oprócz banków centralnych, głównymi nabywcami i sprzedawcami złota są obecnie fundusze giełdowe (ETF) – takie jak SPDR Gold Shares ( iShares Gold Trust (

Zagadnienia dotyczące portfela

Mówiąc o portfelach, Hug powiedział, że dobrym pytaniem dla inwestorów jest uzasadnienie kupowania złota. Jako zabezpieczenie przed inflacją nie działa dobrze. Jednak postrzegane jako jeden element większego portfela, złoto jest rozsądnym dywersyfikatorem. Po prostu ważne jest, aby rozpoznać, co może, a czego nie może zrobić.

W ujęciu realnym ceny złota osiągnęły szczyt w 1980 r., Kiedy cena metalu osiągnęła prawie 2000 USD za uncję (w 2014 r. W dolarach). Każdy, kto kupił wtedy złoto, od tego czasu traci pieniądze. Z drugiej strony inwestorzy, którzy kupili go w 1983 lub 2005 roku, byliby szczęśliwi ze sprzedaży teraz. Warto również zauważyć, że „zasady” zarządzania portfelem dotyczą również złota. Całkowita liczba posiadanych uncji złota powinna zmieniać się wraz z ceną. Jeśli na przykład chce się 2% portfela w złocie, to trzeba sprzedać, gdy cena rośnie, a kupować, gdy spadnie.

Zachowanie wartości

Jedna dobra rzecz w złocie: zachowuje wartość. Erb i Harvey porównali pensję rzymskich żołnierzy 2000 lat temu do tego, co dostanie współczesny żołnierz, opierając się na tym, ile te pensje byłyby w złocie. Rzymskim żołnierzom płacono 2,31 uncji złota rocznie, a centurionom 38,58 uncji.

Przyjmując 1600 dolarów za uncję, rzymski żołnierz otrzymywał równowartość 3704 dolarów rocznie, a szeregowiec armii amerykańskiej 17 611 dolarów. Więc szeregowiec armii amerykańskiej dostaje około 11 uncji złota (po obecnych cenach). To roczna stopa wzrostu inwestycji wynosząca około 0,08% w ciągu około 2000 lat.

Centurion (mniej więcej równowartość kapitana) zarabiał 61 730 dolarów rocznie, podczas gdy kapitan armii amerykańskiej dostał 44 543-27,84 uncji po cenie 1600 dolarów lub 37,11 uncji po 1200 dolarów. Szybkość powrotu 0,02% rocznie jest zasadniczo zerowa.

Wniosek, do którego doszli Erb i Harvey, jest taki, że siła nabywcza złota pozostała dość stała iw dużej mierze niezwiązana z jego obecną ceną.

Podsumowanie

Jeśli patrzysz na ceny złota, prawdopodobnie dobrym pomysłem jest przyjrzenie się, jak dobrze radzą sobie gospodarki niektórych krajów. Wraz z pogorszeniem się warunków ekonomicznych cena (zwykle) wzrośnie. Złoto to towar, który nie jest powiązany z niczym innym; w małych dawkach stanowi dobry element dywersyfikujący portfel.