4 maja 2021 19:48

Znaczenie inflacji i PKB

Inwestorzy prawdopodobnie usłyszą terminy inflacja i produkt krajowy brutto (PKB) prawie każdego dnia. Często wydaje się im, że te wskaźniki muszą być badane tak, jak chirurg studiowałby kartę pacjenta przed operacją.

Większość inwestorów ma pewne pojęcie o tym, co oznaczają inflacja i PKB i jak oddziałują na siebie, ale kiedy najlepsze umysły ekonomiczne na świecie nie są w stanie uzgodnić fundamentalnych różnic między tym, jak bardzo gospodarka Stanów Zjednoczonych powinna rosnąć, a ile inflacją jest za duża dla rynków finansowych, może być trudno wiedzieć, co robić.

Indywidualni inwestorzy muszą znaleźć poziom zrozumienia, który pomoże im w podejmowaniu decyzji bez zasypywania ich zbyt dużą ilością niepotrzebnych danych. Dowiedz się, co inflacja i PKB oznaczają dla rynku, gospodarki i Twojego portfela.

Kluczowe wnioski

  • Inwestorzy indywidualni muszą znaleźć poziom zrozumienia produktu krajowego brutto (PKB) i inflacji, który pomoże im w podejmowaniu decyzji bez zalewania ich zbyt dużą ilością niepotrzebnych danych.
  • Jeśli ogólna produkcja gospodarcza spada lub tylko utrzymuje się na stałym poziomie, większość firm nie będzie w stanie zwiększyć swoich zysków (co jest głównym motorem notowań giełdowych); jednak zbyt duży wzrost PKB jest również niebezpieczny.
  • Z biegiem czasu wzrost PKB powoduje inflację – inflacja, jeśli nie będzie kontrolowana, grozi przekształceniem się w hiperinflację.
  • Większość ekonomistów zgadza się obecnie, że niewielka inflacja, około 1–2% rocznie, jest bardziej korzystna niż szkodliwa dla gospodarki.

Podstawowa terminologia

Inflacja

Inflacja może oznaczać albo wzrost podaży pieniądza, albo wzrost poziomu cen. Kiedy słyszymy o inflacji, słyszymy o wzroście cen w porównaniu z jakimś punktem odniesienia. Zwiększenie podaży pieniądza zwykle objawia się wyższymi poziomami cen – jest to po prostu kwestia czasu. Na potrzeby tej dyskusji weźmiemy pod uwagę inflację mierzoną za pomocą bazowego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI), który jest standardowym pomiarem inflacji stosowanym na rynkach finansowych w USA. Większe znaczenie ma pomiar inflacji bazowej. Podstawowy CPI wyklucza żywność i energię ze swoich receptur, ponieważ te towary wykazują większą zmienność cen niż pozostała część CPI.

Produkt krajowy brutto (PKB)

Produkt krajowy brutto (PKB) w Stanach Zjednoczonych reprezentuje całkowitą łączną produkcję gospodarki USA. Należy pamiętać, że dane o PKB podawane inwestorom są już skorygowane o inflację. Innymi słowy, gdyby obliczono, że PKB brutto byłby o 6% wyższy niż w poprzednim roku, ale inflacja wyniosłaby 2% w tym samym okresie, wzrost PKB wyniósłby 4% – czyli wzrost netto w tym okresie.

Związek między inflacją a PKB

giełdowych istotny jest roczny wzrost PKB. Jeśli ogólna produkcja gospodarcza spada lub tylko utrzymuje się na stałym poziomie, większość firm nie będzie w stanie zwiększyć swoich zysków (co jest głównym motorem notowań giełdowych). Jednak zbyt duży wzrost PKB jest również niebezpieczny, ponieważ najprawdopodobniej nastąpi wraz ze wzrostem inflacji, która ogranicza zyski giełdowe, zmniejszając wartość naszych pieniędzy (i przyszłych zysków przedsiębiorstw). Większość ekonomistów zgadza się obecnie, że wzrost PKB od 2,5 do 3,5% rocznie to najwyższy poziom, jaki nasza gospodarka może bezpiecznie utrzymać bez powodowania negatywnych skutków ubocznych. Ale skąd się biorą te liczby? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy wprowadzić do gry nową zmienną – stopę bezrobocia.

Badania wykazały, że w ciągu ostatnich 20 lat roczny wzrost PKB o ponad 2,5% spowodował spadek bezrobocia o 0,5% na każdy punkt procentowy powyżej 2,5%. Brzmi jak idealny sposób na upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu – zwiększenie ogólnego wzrostu przy jednoczesnym obniżeniu stopy bezrobocia, prawda? Niestety, ten pozytywny związek zaczyna się rozpadać, gdy zatrudnienie staje się bardzo niskie lub prawie pełne. Ekstremalnie niskie stopy bezrobocia okazały się bardziej kosztowne niż wartościowe, ponieważ gospodarka działająca przy prawie pełnym zatrudnieniu spowoduje dwie ważne rzeczy:

  1. Zagregowany popyt na towary i usługi będzie rósł szybciej niż podaż, powodując wzrost cen.
  2. Firmy będą musiały podnosić płace w wyniku napiętego rynku pracy. Wzrost ten jest zwykle przenoszony na konsumentów w postaci wyższych cen, ponieważ firma dąży do maksymalizacji zysków.

Z biegiem czasu wzrost PKB powoduje inflację. Inflacja, jeśli nie będzie kontrolowana, grozi przekształceniem się w hiperinflację. Po wdrożeniu tego procesu może on szybko stać się samonapędzającą się pętlą sprzężenia zwrotnego. Dzieje się tak, ponieważ w świecie, w którym inflacja rośnie, ludzie będą wydawać więcej pieniędzy, ponieważ wiedzą, że będą one mniej wartościowe w przyszłości. Powoduje to dalszy wzrost PKB w krótkim okresie, powodując dalszy wzrost cen. Ponadto skutki inflacji nie są liniowe. Innymi słowy, 10% inflacja jest ponad dwukrotnie bardziej szkodliwa niż 5% inflacja. Są to wnioski, których większość rozwiniętych gospodarek wyciągnęła z doświadczenia; w Stanach Zjednoczonych wystarczy cofnąć się o około 30 lat, aby znaleźć długotrwały okres wysokiej inflacji, któremu zaradzono jedynie poprzez przejście przez bolesny okres wysokiego bezrobocia i utraconej produkcji, gdy potencjalne moce produkcyjne pozostawały bezczynne.

Ile inflacji to za dużo?

Ile więc inflacji to „za dużo”? Zadanie tego pytania odkrywa kolejną wielką debatę, w której toczą się nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie przedstawiciele banków centralnych i ekonomistów. Są tacy, którzy upierają się, że zaawansowane gospodarki powinny dążyć do 0% inflacji, czyli innymi słowy, do stabilnych cen. Ogólny konsensus jest jednak taki, że niewielka inflacja to w rzeczywistości dobra rzecz.

Największym powodem tego argumentu przemawiającego za inflacją są płace. W zdrowej gospodarce siły rynkowe będą czasami wymagać od firm obniżenia płac realnych lub płac po inflacji. W teoretycznym świecie 2% wzrost płac w ciągu roku przy 4% inflacji ma taki sam efekt netto dla pracownika, jak 2% obniżka płac w okresach zerowej inflacji. Ale w prawdziwym świecie, nominalne (w dolarach) cięcia płac rzadko mają miejsce, ponieważ pracownicy mają tendencję do odmawiania zaakceptowania obniżek płac w dowolnym momencie. Jest to główny powód, dla którego większość współczesnych ekonomistów (w tym odpowiedzialnych za politykę pieniężną USA) zgadza się, że niewielka inflacja, około 1–2% rocznie, jest bardziej korzystna niż szkodliwa dla gospodarki.

Rezerwa Federalna i polityka pieniężna

Stany Zjednoczone mają zasadniczo w swoim arsenale dwie bronie, które pomagają kierować gospodarkę na ścieżkę stabilnego wzrostu bez nadmiernej inflacji: politykę pieniężną i politykę fiskalną. Polityka fiskalna pochodzi od rządu w formie polityki podatkowej i federalnej polityki budżetowej. Chociaż polityka fiskalna może być bardzo skuteczna w określonych przypadkach, aby pobudzić wzrost gospodarczy, większość obserwatorów rynku oczekuje, że polityka pieniężna będzie miała największy wpływ na utrzymanie gospodarki w stabilnym modelu wzrostu. W Stanach Zjednoczonych Komitet Otwartego Rynku (FOMC) przy Zarządzie Rezerwy Federalnej jest odpowiedzialny za wdrażanie polityki pieniężnej, którą definiuje się jako wszelkie działania mające na celu zmniejszenie lub zwiększenie ilości pieniądza krążącego w gospodarce. Zredukowane oznacza to, że Rezerwa Federalna (FED) może ułatwić lub utrudnićzdobyciepieniędzy, zachęcając w ten sposób do wydawania bodźców dla gospodarki i ograniczając dostęp do kapitału, gdy stopy wzrostu osiągają poziom uznawany za niezrównoważony.

Przed przejściem na emeryturę Alan Greenspan był często nazywany najpotężniejszą osobą na świecie. Skąd to wrażenie? Najprawdopodobniej wynikało to z faktu, że rola Greenspana jako prezesa Rezerwy Federalnej (w 2020 r. Obecnie funkcję tę pełni Jerome Powell) zapewniła mu „specjalne” uprawnienia – głównie możliwość ustalania oprocentowania funduszy federalnych. Stawka „Fed Funds” to najniższy poziom, przy którym pieniądze mogą zmieniać właściciela między instytucjami finansowymi w Stanach Zjednoczonych. O ile potrzeba czasu, aby przeanalizować skutki zmiany stopy funduszy Fed (lub stopy dyskontowej ) w całej gospodarce, okazało się, że jest to bardzo skuteczne w dostosowywaniu ogólnej podaży pieniądza w razie potrzeby.

Poproszenie niewielkiej grupy mężczyzn i kobiet z FOMC, którzy siedzą przy stole kilka razy w roku, o zmianę kursu największej gospodarki świata, to trudne zadanie. To tak, jakby próbować sterować statkiem wielkości Teksasu przez Pacyfik – można to zrobić, ale ster na tym statku musi być mały, aby powodować jak najmniejsze zakłócenia w wodzie wokół niego. Jedynie stosując niewielką przeciwstawną presję lub zwalniając niewielką presję, gdy zajdzie taka potrzeba, Fed może spokojnie poprowadzić gospodarkę najbezpieczniejszą i najmniej kosztowną ścieżką do stabilnego wzrostu. Trzy obszary gospodarki, które Fed bacznie obserwuje, to PKB, bezrobocie i inflacja. Większość danych, z którymi muszą pracować, to stare dane, więc zrozumienie trendów jest bardzo ważne. W najlepszym przypadku Fed ma nadzieję, że zawsze będzie wyprzedzał krzywą, przewidując to, co jest jutro za rogiem, aby można było nim manewrować dzisiaj.

Obliczanie PKB i inflacji

O tym, jak obliczyć PKB i inflację, toczy się tyle samo dyskusji, co o tym, co z nimi zrobić, gdy zostaną opublikowane. Analitycy i ekonomiści często zaczną rozbierać dane o PKB lub dyskontować inflację o pewną kwotę, zwłaszcza gdy odpowiada to ich pozycji na rynkach w tamtym czasie. Gdy weźmiemy pod uwagę korekty hedoniczne w celu „poprawy jakości”, ponownego ważenia i dostosowania sezonowości, niewiele pozostało, co nie zostało uwzględnione, wygładzone lub zważone w taki czy inny sposób. Mimo to stosujemy metodologię i dopóki nie zostaną wprowadzone żadne fundamentalne zmiany w niej, możemy spojrzeć na stopy zmian CPI (mierzone inflacją) i wiedzieć, że porównujemy ze spójną podstawą.

Implikacje dla inwestorów

Baczne obserwowanie inflacji jest najważniejsze dlainwestorówo stałym dochodzie, ponieważ przyszłe strumienie dochodu muszą być dyskontowane przez inflację, aby określić, jaką wartość będą miały dzisiejsze pieniądze w przyszłości. Dla inwestorów giełdowych inflacja, rzeczywista lub przewidywana, jest tym, co motywuje nas do podejmowania zwiększonego ryzyka inwestowania na giełdzie w nadziei na wygenerowanie najwyższych realnych stóp zwrotu. Rzeczywiste zyski (wszystkie nasze dyskusje na giełdzie powinny być zredukowane do tej ostatecznej miary) to zwroty z inwestycji, które pozostają po uwzględnieniu prowizji, podatków, inflacji i wszystkich innych kosztów tarcia. Dopóki inflacja jest umiarkowana, rynek akcji daje na to największe szanse w porównaniu ze stałym dochodem i gotówką.

Są chwile, kiedy najbardziej pomocne jest po prostu przyjęcie wartości nominalnej inflacji i PKB i pójście dalej, zwłaszcza że jest wiele innych rzeczy, które wymagają naszej uwagi jako inwestorów. Warto jednak od czasu do czasu ponownie zapoznać się z podstawowymi teoriami stojącymi za liczbami, abyśmy mogli spojrzeć na nasz potencjał zwrotu z inwestycji we właściwej perspektywie.