4 maja 2021 19:40

Opłata za Fulcrum

Co to jest opłata za Fulcrum?

Opłata za punkt podparcia to opłata oparta na wynikach, która dostosowuje się w górę lub w dół w zależności od wyników lepszych lub gorszych od wzorca. Opłaty Fulcrum mogą być pobierane przez doradcę finansowego lub zarządzającego aktywami od wykwalifikowanych klientów w celu powiązania lepszych wyników (lub ich braku) z wynagrodzeniem.

Kluczowe wnioski

  • Opłata za punkt podparcia to opłata oparta na wynikach, która dostosowuje się w górę lub w dół w zależności od tego, czy spełnione są kryteria wzorcowe wydajności.
  • Opłaty Fulcrum muszą przekraczać odpowiedni poziom odniesienia, aby kwalifikować się do wyższej opłaty, a jeśli nie, opłata podstawowa musi zostać obniżona.
  • Tylko kwalifikujący się klienci są uprawnieni do opłat za punkt podparcia zgodnie z ustawą o doradcach inwestycyjnych z 1940 r.
  • Doradcy inwestycyjni wdrażają prowizje, aby fundusze aktywne były bardziej atrakcyjne niż fundusze pasywne, które osiągają lepsze wyniki niż fundusze pasywne.
  • Wykazano, że opłaty Fulcrum nie poprawiają szczególnie wyników funduszu, ale raczej prowadzą do tego, że zarządzający podejmują większe ryzyko, próbując pokonać benchmark.

Zrozumienie opłaty za Fulcrum

Opłata za punkt podparcia to jedyna opłata uzależniona od wyników, którą doradcy finansowi mogą pobierać od klientów. Advisers Act inwestycyjna 1940 pierwszy zabronione opłat opartego na wydajności, ponieważ dają one doradców zbyt dużo zachętę do podejmowania nadmiernego ryzyka z pieniędzy swoich klientów. Dopiero w 1970 roku kongres zezwalał na opłaty oparte na wynikach, takie jak opłata za punkt podparcia, ale tylko przez zarejestrowanych doradców inwestycyjnych (RIA) pełniących funkcję zarządzających inwestycjami w funduszach inwestycyjnych.

Następnie w 1985 roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) dodatkowo zezwoliła doradcom na stosowanie opłat podparcia dla klientów detalicznych i tylko dlatego, że doradca w równym stopniu uczestniczy w ujemnych i pozytywnych skutkach inwestycji.

Powodem, dla którego gigant zarządzający funduszami stosowałby opłatę punktową od aktywnie zarządzanych funduszy, jest to, że nadal osiągają one gorsze wyniki niż fundusze indeksowane o niższych kosztach ( pasywne ), które zdobyły lwią część wpływów netto w USA w ciągu ostatniej dekady. Aby zwiększyć popularność aktywnych funduszy kapitałowych, Fidelity zasadniczo obniża ich koszt, ale pozwala sobie na zyski, jeśli pokonają swoje bogey.

Warunki opłat Fulcrum

Aby doradca mógł pobierać opłatę za punkt, musi być spełnionych kilka warunków:

1) Zwroty muszą przekraczać odpowiednią wartość odniesienia (a jeśli nie, opłata podstawowa musi zostać obniżona). 2) Jedynymi klientami, których można obciążać w ten sposób, są osoby fizyczne lub zarejestrowane firmy inwestycyjne o wartości konta większej niż 1 milion USD lub wartości netto większej niż 2,1 miliona USD. Tacy klienci nazywani są „klientami kwalifikowanymi”, zgodnie z definicją zawartą w regule 205-3 ustawy o doradcach inwestycyjnych z 1940 r.

Czy opłaty Fulcrum działają?

Według badań opłaty motywacyjne dla funduszy inwestycyjnych nie wykazały żadnego związku z poprawą wyników skorygowanych o ryzyko. Zarządzający funduszami wspólnego inwestowania opłacani w formie opłat motywacyjnych zwykle osiągają wyższe zyski po prostu podejmując większe ryzyko. Co gorsza, kiedy odstają od swoich benchmarków, dodają większe ryzyko. Mimo to takie opłaty uzależnione od wyników są nadal popularne wśród inwestorów.

Przykład z prawdziwego świata

Pod koniec 2017 roku Fidelity International ogłosiło, że zmieni swoją strategię prowizji od kapitału na model prowizji podparcia. W efekcie oferowałby nową klasę jednostek uczestnictwa dla 10 aktywnych funduszy kapitałowych, z opłatą za zarządzanieniższą o10 punktów bazowych od obecnych cen. W zależności od wyników funduszy opłata ta wzrosłaby lub spadłaby o 20 punktów bazowych (wyniki byłyby mierzone w cyklu trzyletnim).

Fidelity nie jest jedyną osobą w selektywnym korzystaniu z opłat za punkt podparcia; Zatrudniają ich również Vanguard, Janus i AllianceBernstein, a także inni zarządzający funduszami.