Umowa Drive-By
Co to jest umowa Drive-By?
Drive-by deal to slangowe określenie odnoszące się do inwestora typu venture capital (VC), który inwestuje w startup w celu realizacji bardzo szybkiej strategii wyjścia, najlepiej w drodze pierwszej oferty publicznej ( IPO ) na giełdzie.
Kluczowe wnioski
- Umowa drive-by to slangowe określenie odnoszące się do inwestora typu venture capital (VC), który inwestuje w startup z myślą o strategii szybkiego wyjścia.
- Krytycy twierdzą, że transakcje drive-by powodują, że VC popychają firmy w kierunku IPO, mimo że nie są w pełni przygotowane.
- Termin inwestowanie „drive-by” został po raz pierwszy ukuty w czasach szaleństwa dotcomów, kiedy inwestorzy kapitału wysokiego ryzyka ślepo wpłacali pieniądze na startupy technologiczne.
Zrozumienie umowy Drive-By
Wirtualne waluty zwykle inwestują w biznes w perspektywie długoterminowej. Zwykle trwa mniej więcej pięć do ośmiu lat więzienia za obiecującego wczesnym etapie przedsięwzięcia do cementu swoją ścieżkę i albo dostać wykupione lub wejść na giełdę przez notowanie na giełdzie. Podczas tego trudnego procesu VC będą działać jako partnerzy, opiekując się młodymi start-upami przez ich bóle rozwojowe.
Strategia wyjścia jest kluczowa. W wielu przypadkach VC faktycznie zarabia tylko wtedy, gdy start-up, w który zainwestowali, zostaje sprzedany, czy to w drodze pierwszej oferty publicznej (IPO), czy też zostaje przejęty przez inną firmę.
Jeśli to możliwe, niektóre VC będą aktywnie starały się dotrzeć do tego punktu wcześniej niż inne. Czasami startup może mieć konkretne plany wejścia na giełdę, ale najpierw potrzebuje szybkiego dostępu do kapitału. Jeśli ambicje IPO są słuszne, można oczekiwać, że VC rzucą się w wir, ponieważ umożliwia im to szybkie zarobienie pieniędzy bez konieczności angażowania się we wszystkie forsowne działania, do których zwykle są zobowiązani.
Kiedy pojawiają się możliwości tego rodzaju, VC odgrywa niewielką lub żadną aktywną rolę w zarządzaniu i monitorowaniu startupu. Zamiast tego celem jest zwiększenie wielkości inwestycji poprzez szybkie umieszczenie przedsiębiorstwa na giełdzie lub uznanie go za konkurenta.
Korzyści z umowy Drive-By
Transakcje Drive-by VC mogą być postrzegane jako korzystne zarówno dla startupu, jak i VC, ponieważ pozwalają firmie przyspieszyć wzrost w bardzo wysokim tempie na początku cyklu życia, jednocześnie umożliwiając inwestorom szybkie odzyskanie kapitału aby ponownie zainwestować w nowe projekty bez konieczności wiązania się przez lata.
Krytyka umowy drive-by
Chociaż czasami owocne dla wszystkich stron, transakcje drive-by częściej niż nie są postrzegane sceptycznie. Krytycy twierdzą, że tego typu transakcje powodują, że firmy są pchane w kierunku IPO, mimo że nie są obiektywnie gotowe na tak duże wydarzenie.
VC zajmują się zarabianiem pieniędzy dla swoich inwestorów, a kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, obiecującymi przedsięwzięciami, w które wprowadzają kapitał. Jeśli jednak jest to sprawa krótkotrwała i szybko wyciskanie zysku ze startupu staje się jedynym celem, można by argumentować, że ich wychowawczy aspekt wychodzi poza okno.
Nagle VC nie ma powodu, aby przejmować się długoterminowym dobrem firmy. Dotarcie do ziemi obiecanej tak szybko, jak to tylko możliwe, staje się główną misją, niezależnie od tego, czy firma i jej założyciele odniosą sukces, czy też poniosą porażkę zaraz potem.
Historia transakcji Drive-By
Termin inwestowanie „drive-by” został po raz pierwszy ukuty w połowie lat 90-tych, kiedy inwestorzy kapitału wysokiego ryzyka wpłacali pieniądze na startupy technologiczne, zwłaszcza w kontekście szaleństwa dotcomów. Termin odnosi się do powszechnej praktyki w czasach, gdy anioły biznesu i VC zgadzały się finansować spółki typu start-up na wczesnym etapie bez przeprowadzania prawdziwej analizy due diligence w celu zweryfikowania, czy biznesplan firmy i zespół zarządzający były opłacalną i obiecującą inwestycją.
Podczas boomu technologicznego VC chcieli sfinansować następną dużą firmę przed swoimi konkurentami. Inwestowanie „drive-by” miało miejsce, ponieważ wierzyli, że nie mają wystarczająco dużo czasu na odrabianie lekcji.
Wielu inwestorów spłonęło po pęknięciu bańki internetowej na początku XXI wieku, co spowodowało, że tego typu szybkie i brudne inwestycje VC wypadły z łask. Że w dużej mierze pozostał sprawę aż do późnych 2010s, gdy waluta cyfrowa Bitcoin i blockchain związane z modelem firmach zaczęły generować dużo szumu.
Podekscytowanie związane z tą rodzącą się klasą aktywów technologicznych skłoniło niektórych inwestorów wirtualnych do lekkomyślnych działań. Po raz kolejny było to motywowane obawą, że brak szybkiego inwestowania doprowadziłby ich do utraty kolejnej wielkiej rzeczy.