5 Konsekwencje kryzysu hipotecznego
Początek XXI wieku był dla wielu konsumentów wybawieniem. Kredyt płynął ze względną łatwością, przez co prawie niemożliwe było odrzucenie go o pożyczkę, kartę kredytową lub hipotekę. Pożyczki subprime były powszechne, nie tylko dając inwestorom i korporacjom duże zyski, ale także pomogły wielu ludziom spełnić amerykański sen, pozwalając im zostać właścicielami domów. Chociaż były błogosławieństwem dla wielu ludzi, zło finansowe tamtego okresu przyczyniło się do wywołania kryzysu hipotecznego i Wielkiej Recesji. Jako naród z pewnością musieliśmy płacić za nasze niedyskrecje, a następstwa kryzysu będą z nami również w przyszłości. Oto pięć konsekwencji kryzysu związanego z kredytami hipotecznymi subprime. NA ZDJĘCIACH: 5 kroków do oceny kredytu hipotecznego
Kluczowe wnioski
- Niegdyś dobrze prosperujące obszary podmiejskie odnotowały wzrost pustostanów, a całe dzielnice zostały całkowicie zniszczone.
- Wielu właścicieli domów nadal jest zagrożonych wykluczeniem.
- Stopy bezrobocia spadły, ale ekonomiści przewidują, że wzrosną do 2030 roku.
- Kredyt nie płynął tak łatwo, jak w okresie poprzedzającym krach na rynku kredytów hipotecznych subprime.
- Prawie połowa Amerykanów twierdzi, że spodziewa się żyć od wypłaty do wypłaty.
Kryzys subprime: przegląd
Tuż przed załamaniem się kredytów hipotecznych subprime gospodarka była na skraju recesji z powodu bańki technologicznej. Spółki z tego sektora odnotowały gwałtowny wzrost wycen, a inwestycje w branży również były bardzo wysokie. W odpowiedzi na to władze banku centralnego próbowały pobudzić światową gospodarkę obniżając stopy procentowe. W rezultacie inwestorzy spragnieni wyższych zwrotów zaczęli zwracać się ku bardziej ryzykownym inwestycjom.
Pożyczkodawcy też to zrobili, ponieważ zaczęli zatwierdzać kredyty hipoteczne osobom o słabych wynikach kredytowych. Niektórzy z tych ludzi również nie mieli dochodów ani majątku. Kredytodawcy przepakowali te pożyczki w specjalne instrumenty inwestycyjne – papiery wartościowe zabezpieczone hipoteką (MBS) – i sprzedali je inwestorom. Jednak wraz ze wzrostem popytu bańka mieszkaniowa załamała się, siejąc spustoszenie w całej światowej gospodarce.
Powstanie Slumburb
Kryzys zachęciły lawinę domu foreclosures, które opuściły duże sekcje raz-zamożnych dzielnicach podmiejskich zwolniło iw złym stanie. Na przedmieściach nastąpił również gwałtowny wzrost ubóstwa, które według Brookings Institution zamieszkiwało mniej więcej jedną trzecią populacji narodu żyjącej poniżej progu ubóstwa.
Zjawisko to jest prawdopodobnie najbardziej zauważalne w miastach Środkowego Zachodu i ich okolicach, takich jak Grand Rapids w stanie Michigan i Youngstown w Ohio. Przejście od spokojnych przedmieść do niespokojnych dzielnic było wynikiem połączenia czynników, w tym bańki mieszkaniowej i szalejących wykluczeń mieszkaniowych, wraz z imigracją, zmianami siły roboczej – poziomem dochodów i wyższym bezrobociem – a także skokiem liczby ludności.
Powrót do zdrowia nie był łatwy. Efekty nadal utrzymują się w niektórych częściach Stanów Zjednoczonych, w tym w Pasie Rdzy – nawet w miastach w Kalifornii. W dużych społecznościach nadal występują wysokie wskaźniki pustostanów, a wiele osób jest bezrobotnych i żyje poniżej progu ubóstwa. Na przykład stopa bezrobocia w stanie Michigan wyniosła 4,1% w październiku 2019 r., Powyżej krajowej stopy 3,6%.
Trwający bałagan dotyczący wykluczenia
Poza tym, że ludzie muszą szukać innego miejsca do życia, Rezerwa Federalna twierdzi, że wykluczenie może zaszkodzić perspektywom wygodnej emerytury, ponieważ dom jest głównym atutem milionów Amerykanów. Jest to oczywiście dodatek do szkód, jakie wykluczenie może wyrządzić zdolności kredytowej właściciela domu.
Fala przejęć nieruchomości, która towarzyszyła krachowi gospodarczemu, była dopiero początkiem. Chociaż liczby nie są takie, jakie odnotowali po kryzysie kredytów hipotecznych na rynku kredytów hipotecznych, ludzie nadal tracą domy – bez końca. Według raportu MarketWatch w pierwszej połowie 2019 roku odnotowano około 300000 przypadków przejęcia nieruchomości. Na poziomie lokalnym liczba początków wykluczenia wzrosła na 42% lokalnych rynków w kraju.
Wyższe bezrobocie
Krajowa stopa bezrobocia utrzymywała się blisko poziomu 10% po krachu na rynku kredytów hipotecznych typu subprime, ale od tego czasu wykazuje tendencję spadkową. Według Bureau of Labor Statistics (BLS) od stycznia 2020 r. Stopa bezrobocia w kraju wyniosła 3,6%. Jednak stopa bezrobocia w niektórych stanach nadal kształtuje się na wyższym poziomie niż średnia krajowa. Pod koniec stycznia 2020 r. Stopa Alaski wynosiła 6,1%, DC 5,3%, a Mississippi 5,7%.
Oczekuje się jednak, że krajowa stopa bezrobocia wzrośnie aż o pełny procent do 2030 r. Chociaż nie wydaje się to dużo, bezrobocie na poziomie lokalnym i stanowym również może wzrosnąć.
Oczekuje się, że bezrobocie wzrośnie do 2030 r.
Węższy kredyt
Podobnie jak niskie bezrobocie, szybkie zatwierdzanie kredytów mieszkaniowych i nieograniczony dostęp do kredytu należą już do przeszłości. Podczas gdy prawie każdy mógł otrzymać kartę kredytową lub uzyskać zgodę na kredyt hipoteczny, zanim gospodarka się rozpadnie, nawet ci uważani za dobrze wykwalifikowanych kredytobiorców mogą mieć trudności z uzyskaniem zgody. Według niektórych szacunków tylko jeden na 10 wniosków o kredyt mieszkaniowy został zatwierdzony po załamaniu rynku.
Trudniejszy czas, który kończy się spotkać
Nie ma co do tego wątpliwości. Ogólnie rzecz biorąc, od czasu kryzysu jest trudniej, zwłaszcza w przypadku 49% Amerykanów ankietowanych przez First National Bank of Omaha stwierdziło, że prawdopodobnie będą żyć od wypłaty do wypłaty w 2020 r., Według raportu Yahoo Finance. Ponad połowa ankietowanych nie ma wystarczających oszczędności, aby pokryć wydatki przekraczające trzy miesiące.
Podsumowanie
Pomimo ponurego obrazu, jaki przedstawia, nie jest tak źle. Stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, co pozwala zaoszczędzić dużo pieniędzy na odsetkach dla tych, którzy mogą uzyskać pożyczki. A inflacja nie odegrała większej roli w ubiegłym roku i dlatego nie obniżyła wartości naszych pieniędzy. Co więcej, ekonomiści twierdzą, że gospodarka zmierza we właściwym kierunku, a wzrost przewiduje się do około 2029 roku.