5 maja 2021 6:20

Co efekt Fishera mówi o nominalnych stopach procentowych?

Efekt Fishera to teoria zaproponowana po raz pierwszy przez Irvinga Fishera. Stwierdza, że ​​realne stopy procentowe są niezależne od zmian w bazie monetarnej. Fisher zasadniczo argumentował, że nominalna stopa procentowa jest równa sumie rzeczywistej stopy procentowej i stopy inflacji.

Większość ekonomistów zgodziłaby się, że stopa inflacji pomaga wyjaśnić pewne różnice między realnymi i nominalnymi stopami procentowymi, choć nie w takim stopniu, w jakim sugeruje efekt Fishera. Badania przeprowadzone przez National Bureau of Economic Research wskazują, że istnieje bardzo niewielka korelacja między stopami procentowymi a inflacją w sposób opisany przez Fishera.

Nominalne vs. Rzeczywiste stopy procentowe

Pozornie twierdzenie Fishera jest niezaprzeczalne. W końcu inflacja to różnica między cenami nominalnymi a realnymi. Jednak efekt Fishera w rzeczywistości twierdzi, że nominalna stopa procentowa jest równa rzeczywistej stopie procentowej powiększonej o oczekiwaną stopę inflacji; jest przyszłościowe.

Dla każdego instrumentu o stałym oprocentowaniu, kwotowana stopa procentowa jest stopą nominalną. Jeśli bank oferuje dwuletni certyfikat depozytowy (CD) na 5%, stopa nominalna wynosi 5%. Jeśli jednak inflacja zrealizowana w okresie użytkowania dwuletniej płyty CD wynosi 3%, to realna stopa zwrotu z inwestycji wyniesie tylko 2%. To byłaby rzeczywista stopa procentowa.

Efekt Fishera dowodzi, że realna stopa procentowa przez cały czas wynosiła 2%; Bank był w stanie zaoferować stopę 5% tylko ze względu na zmiany podaży pieniądza równe 3%. Istnieje kilka podstawowych założeń.

Po pierwsze, efekt Fishera zakłada, że ​​ilościowa teoria pieniądza jest realna i przewidywalna. Zakłada również, że zmiany monetarne są neutralne, zwłaszcza w długim okresie – zasadniczo, że zmiany w zasobach pieniądza (inflacja i deflacja) mają tylko nominalne skutki gospodarcze, ale pozostawiają niezmienione rzeczywiste bezrobocie, produkt krajowy brutto (PKB) i konsumpcję.

W praktyce nominalne stopy procentowe nie są skorelowane z inflacją w sposób, jaki przewidywał Fisher. Istnieją trzy możliwe wyjaśnienia tego stanu rzeczy: aktorzy nie biorą pod uwagę oczekiwanej inflacji, że oczekiwana inflacja jest nieprawidłowo brana pod uwagę lub że gwałtowne zmiany w polityce pieniężnej zakłócają planowanie w przyszłości.

Iluzja pieniędzy

Fisher stwierdził później, że niedoskonałe dostosowanie stóp procentowych do inflacji było spowodowane iluzją pieniądza. Napisał książkę na ten temat w 1928 roku. Od tamtej pory ekonomiści debatują nad iluzją pieniądza. W istocie przyznawał, że pieniądze nie są neutralne.

Iluzja pieniądza faktycznie wywodzi się od klasycznych ekonomistów, takich jak David Ricardo, chociaż nie nosiła tego imienia. Zasadniczo stwierdza, że ​​wprowadzenie nowego pieniądza przesłania osąd uczestników rynku, którzy fałszywie wierzą, że czasy są lepsze niż w rzeczywistości. Ta iluzja jako taka jest odkrywana dopiero po wzroście cen.

Problem stałej inflacji

W 1930 roku Fisher stwierdził, że „stopa procentowa pieniądza (stopa nominalna), a jeszcze bardziej stopa realna, są bardziej narażone na niestabilność pieniądza” niż przez żądania przyszłych dochodów. Innymi słowy, wpływ przedłużającej się inflacji wpływa nakoordynacyjną funkcję stóp procentowych na decyzje gospodarcze.

Mimo że Fisher doszedł do takiego wniosku, efekt Fishera jest nadal reklamowany, aczkolwiek jako wyjaśnienie wybiegające w przeszłość, a nie antycypacja.