4 sposoby przewidywania wyników rynkowych
Istnieją dwie ceny, które każdy inwestor powinien znać: aktualna cena inwestycji, której jest właścicielem lub którą planuje posiadać, oraz jej przyszła cena sprzedaży. Mimo to inwestorzy stale przeglądają przeszłą historię cen i wykorzystują ją do wpływania na swoje przyszłe decyzje inwestycyjne. Niektórzy inwestorzy nie kupią akcji lub indeksu, który wzrósł zbyt gwałtownie, ponieważ zakładają, że wymaga korekty, podczas gdy inni inwestorzy unikają spadków, ponieważ obawiają się, że będą one nadal się pogarszać.
Czy dowody naukowe potwierdzają tego typu przewidywania, oparte na ostatnich cenach? W tym artykule przyjrzymy się czterem różnym poglądom na rynek i dowiemy się więcej o powiązanych badaniach akademickich, które potwierdzają każdy pogląd. Wnioski pomogą ci lepiej zrozumieć, jak funkcjonuje rynek i być może wyeliminować niektóre z twoich własnych uprzedzeń.
Pęd
„Nie walcz z taśmą.” Ta szeroko cytowana mądrość giełdowa ostrzega inwestorów, aby nie wchodzili w drogę trendom rynkowym. Zakłada się, że najlepiej jest założyć, że ruchy rynkowe będą kontynuowane w tym samym kierunku. Ta koncepcja ma swoje korzenie w finansach behawioralnych. Przy tak wielu akcjach do wyboru, dlaczego inwestorzy mieliby trzymać pieniądze w akcjach, które spadają, w przeciwieństwie do tych, które rosną? To klasyczny strach i chciwość.
Badania wykazały, że wpływy z funduszy inwestycyjnych są pozytywnie skorelowane ze zwrotami rynkowymi. Momentum odgrywa rolę w decyzji o inwestowaniu, a gdy inwestuje więcej osób, rynek idzie w górę, zachęcając jeszcze więcej osób do zakupu. To pozytywna pętla sprzężenia zwrotnego.
Badanie Narasimhana Jegadeesha i Sheridana Titmana z 1993 r. „Returns to Buying Winners and Selling Losers” sugeruje, że poszczególne akcje nabierają rozpędu. Okazało się, że akcje, które osiągały dobre wyniki w ciągu ostatnich kilku miesięcy, z większym prawdopodobieństwem utrzymają lepsze wyniki w przyszłym miesiącu. Odwrotna sytuacja ma również zastosowanie: stada, które osiągnęły słabe wyniki, z większym prawdopodobieństwem utrzymają słabe wyniki.
Jednak to badanie przewidywało tylko od 3 do 12 miesięcy. W dłuższych okresach efekt pędu wydaje się odwracać. Według badania Wernera De Bondta i Richarda Thalera z 1985 r. Zatytułowanego „Czy giełda reaguje przesadnie?”akcje, które osiągały dobre wyniki w ciągu ostatnich trzech do pięciu lat, z większym prawdopodobieństwem osiągną gorsze wyniki niż rynek w ciągu najbliższych trzech do pięciu lat i odwrotnie. To sugeruje, że dzieje się coś innego: oznaczać powrót.
Oznaczać nawrót
Doświadczeni inwestorzy, którzy widzieli wiele wzlotów i upadków na rynku, często uważają, że rynek z czasem się wyrówna. Historycznie wysokie ceny rynkowe często zniechęcają tych inwestorów do inwestowania, podczas gdy historycznie niskie ceny mogą stanowić okazję.
Tendencja zmiennej, takiej jak cena akcji, do zbieżności średniej wartości w czasie nazywana jest średnim powrotem. Zjawisko to stwierdzono w kilku przydatnych do znajomości wskaźnikach ekonomicznych, w tym kursach walutowych, wzroście produktu krajowego brutto (PKB), stopach procentowych i bezrobociu. Za cykle koniunkturalne może również odpowiadać średni powrót do pracy.
Jury wciąż nie zastanawia się, czy ceny akcji powrócą do średniej. Niektóre badania pokazują średni powrót w niektórych zestawach danych w pewnych okresach, ale wiele innych nie. Na przykład w 2000 r. Ronald Balvers, Yangru Wu i Erik Gilliland znaleźli pewne dowody na średni powrót w długim horyzoncie inwestycyjnym we względnych cenach indeksów giełdowych w 18 krajach. Jednak nawet oni nie byli do końca przekonani, jak napisali w swoim badaniu: „Poważną przeszkodą w wykrywaniu średniego powrotu jest brak wiarygodnych długoterminowych serii, zwłaszcza że uważa się, że średnia rewersja, jeśli istnieje, jest powolna i można je podnieść tylko z długich horyzontów. ”
Biorąc pod uwagę, że środowisko akademickie ma dostęp do co najmniej 80 lat badań giełdowych, sugeruje to, że jeśli rynek ma tendencję do odwracania się, jest to zjawisko, które zachodzi powoli i prawie niezauważalnie, przez wiele lat, a nawet dziesięcioleci.
Wytoki
Inną możliwością jest to, że przeszłe zwroty po prostu nie mają znaczenia. W 1965 roku Paul Samuelson zbadał zwroty rynkowe i stwierdził, że przeszłe trendy cenowe nie miały wpływu na przyszłe ceny i stwierdził, że na wydajnym rynku nie powinno być takiego efektu. Jego wniosek był taki, że ceny rynkowe są martyngałami.
Martyngał to szereg matematyczny, w którym najlepszą prognozą dla następnej liczby jest liczba bieżąca. Pojęcie to jest używane w teorii prawdopodobieństwa do szacowania wyników ruchu losowego. Na przykład załóżmy, że masz 50 $ i postaw wszystko na rzut monetą. Ile pieniędzy będziesz miał po rzucie? Możesz mieć 100 $ lub 0 $ po rzucie, ale statystycznie najlepsza prognoza to 50 $ – Twoja pierwotna pozycja startowa. Przewidywanie twoich fortun po rzucie to martyngał.
Przy wycenie opcji na akcje można założyć, że zwroty z giełdy są martyngałami. Zgodnie z tą teorią wycena opcji nie zależy od przeszłych trendów cenowych ani od jakichkolwiek szacunków przyszłych trendów cenowych. Bieżąca cena i szacowana zmienność to jedyne dane wejściowe dotyczące akcji.
Martyngał, w którym jest bardziej prawdopodobne, że następna liczba będzie wyższa, nazywany jest martyngałem podrzędnym. W popularnej literaturze ten ruch jest znany jako przypadkowy spacer z dryfem w górę. Opis ten jest zgodny z ponad 80-letnią historią wyceny na giełdzie. Pomimo wielu krótkoterminowych zmian, ogólny trend jest konsekwentnie wyższy.
Jeśli zwroty akcji są zasadniczo losowe, najlepszą prognozą dla jutrzejszej ceny rynkowej jest po prostu dzisiejsza cena plus bardzo mały wzrost. Zamiast skupiać się na przeszłych trendach i szukać możliwego tempa lub średniego odwrócenia, inwestorzy powinni zamiast tego skoncentrować się na zarządzaniu ryzykiem nieodłącznie związanym z ich zmiennymi inwestycjami.
Poszukiwanie wartości
Inwestorzy wartościowi kupują akcje tanio i spodziewają się, że zostaną później wynagrodzeni. Mają nadzieję, że na nieefektywnym rynku zaniżono cenę akcji, ale cena będzie się dostosowywać z czasem. Pytanie brzmi: czy tak się dzieje i dlaczego nieefektywny rynek miałby dokonać takiej korekty?
Badania sugerują, że ta błędna wycena i ponowne dostosowanie się konsekwentnie zdarzają, chociaż przedstawia bardzo mało dowodów na to, dlaczego tak się dzieje.
W 1964 roku Gene Fama przestudiował dziesięciolecia historii giełdy, a następnie we współpracy z Kennethem Frenchem opracował trójczynnikowy model wyjaśniający ceny giełdowe. Najbardziej istotnym czynnikiem wyjaśniającym przyszłe zwroty cen byławycena mierzona wskaźnikiem ceny do wartości księgowej (P / B). Akcje o niskich stosunkach ceny do wartości księgowej przyniosły znacznie lepsze zwroty niż inne akcje.
Wskaźniki wyceny mają tendencję do zmieniania się w tym samym kierunku iw 1977 r. Sanjoy Basu znalazł podobne wyniki dla akcji o niskich wskaźnikach ceny do zysku (P / E). Od tego czasu ten sam efekt stwierdzono w wielu innych badaniach na dziesiątkach rynków.
Jednak badania nie wyjaśniły, dlaczego rynek konsekwentnie błędnie wycenia te „wyceniane” akcje, a następnie dostosowuje je później. Jednym z możliwych wniosków, jakie można wyciągnąć, jest to, że akcje te wiążą się z dodatkowym ryzykiem, za które inwestorzy żądają dodatkowej rekompensaty za podjęcie dodatkowego ryzyka.
Cena jest czynnikiem wpływającym na wskaźniki wyceny, dlatego ustalenia potwierdzają ideę rynku akcji o powrocie do średniej wartości. Wraz ze wzrostem cen wskaźniki wyceny rosną, w wyniku czego prognozowane w przyszłości zwroty są niższe. Jednak rynkowy wskaźnik P / E podlegał znacznym wahaniom w czasie i nigdy nie był spójnym sygnałem kupna lub sprzedaży.
Podsumowanie
Nawet po dziesięcioleciach badań przez najbystrzejsze umysły w dziedzinie finansów nie ma solidnych odpowiedzi. Dobrym wnioskiem, jaki można wyciągnąć, jest to, że mogą wystąpić pewne efekty dynamiki w krótkim okresie i słaby efekt średniej rewersji w długim okresie.
Bieżąca cena jest kluczowym składnikiem wskaźników wyceny, takich jak P / B i P / E, które, jak wykazano, mają pewną moc predykcyjną w odniesieniu do przyszłych zwrotów akcji. Jednak tych wskaźników nie należy postrzegać jako konkretnych sygnałów kupna i sprzedaży, ale jako czynniki, które, jak wykazano, odgrywają rolę w zwiększaniu lub zmniejszaniu oczekiwanego długoterminowego zwrotu.