4 maja 2021 14:38

Backdating: Insight Into a Scandal

W połowie 2000 roku dochodzenie przeprowadzone przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd doprowadziło do rezygnacji ponad 50 dyrektorów wyższego szczebla i dyrektorów generalnych w firmach z całego spektrum, od sieci restauracji i rekruterów po budowniczych domów i opieki zdrowotnej. W skandal zamieszane były znane firmy, w tym Apple, UnitedHealth Group, Broadcom, Staples, The Cheesecake Factory, KB Home, Monster, Brocade Communications Systems, Vitesse Semiconductor i dziesiątki mniej znanych firm technologicznych.

O co w tym wszystkim chodziło? Opcje datowania wstecznego. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak wybuchł skandal, co go zakończyło i czego możesz się teraz z niego nauczyć.

Opcje Backdating

Istotę skandalu związanego z datowaniem opcji można podsumować po prostu jako menedżerowie fałszujący dokumenty, aby zarobić więcej pieniędzy, oszukując regulatorów, akcjonariuszy i Internal Revenue Service (IRS). Korzenie skandalu sięgają 1972 r., Kiedy wprowadzono zasadę rachunkowości pozwalającą firmom uniknąć rejestrowania wynagrodzenia kadry kierowniczej jako wydatku w rachunku zysków i strat, o ile dochód był w formie opcji na akcje przyznanych po oprocentowaniu. równa cenie rynkowej w dniu przyznania, często nazywanej dotacją at-the-money. Umożliwiło to firmom wydawanie ogromnych pakietów wynagrodzeń dla kadry kierowniczej bez powiadamiania akcjonariuszy.

Chociaż praktyka ta zapewniła wyższej kadrze kierowniczej znaczne udziały w akcjach, ponieważ dotacja została wydana za pieniądze, cena akcji musiała wzrosnąć, zanim dyrektorzy faktycznie uzyskali zysk. Nowelizacja kodeksu podatkowego z 1993 r. Stworzyła zachętę dla kadry kierowniczej i ich pracodawców do współpracy w celu łamania prawa.

W poprawce uznano, że wynagrodzenie kadry kierowniczej przekraczające 1 milion USD jest nieracjonalne, a zatem nie kwalifikuje się do potrącenia z podatków firmy. Odliczeniu podlegało natomiast wynagrodzenie uzależnione od wyników. Ponieważ opcje at-the-money wymagają wzrostu ceny akcji firmy, aby kierownictwo osiągnęło zysk, spełniają one kryteria wynagrodzenia uzależnionego od wyników, a zatem kwalifikują się jako odliczenie od podatku.

Kiedy dyrektorzy wyższego szczebla zdali sobie sprawę, że mogą spojrzeć wstecz na datę, w której akcje ich firmy osiągnęły najniższą cenę, a następnie udawać, że jest to data, w której otrzymali dotacje na akcje, narodził się skandal. Fałszując datę emisji, mogli zagwarantować sobie opcje pieniężne i natychmiastowe zyski. Mogliby również dwukrotnie oszukać IRS, raz dla siebie, ponieważ zyski kapitałowe są opodatkowane według niższej stawki niż zwykły dochód, i raz dla ich pracodawców, ponieważ koszt opcji kwalifikowałby się jako odpis z tytułu podatku od osób prawnych. Proces ten stał się tak powszechny, że niektórzy badacze uważają, że 10 procent dotacji na akcje w całym kraju zostało wydanych pod fałszywym pretekstem.

Skandal wychodzi na jaw

Seria badań akademickich była odpowiedzialna za ujawnienie skandalu związanego z retrospekcją. Pierwszy miał miejsce w 1995 r., Kiedy profesor z New York University przeanalizował dane dotyczące grantów opcji, do publikacji których SEC zmusiła firmy. Badanie, opublikowane w 1997 r., Zidentyfikowało dziwny schemat przyznawania niezwykle zyskownych opcji, które wydawały się idealnie dopasowane w czasie do dat, w których akcje były notowane na niskim poziomie. Seria dwóch dalszych badań przeprowadzonych przez profesorów w innym miejscu sugerowała, że ​​niesamowita zdolność do czasowego przyznawania opcji mogłaby się zdarzyć tylko wtedy, gdyby grantodawcy znali ceny z wyprzedzeniem. Historia, która zdobyła nagrodę Pulitzera, opublikowana w The Wall Street Journal, w końcu zdmuchnęła wieko skandalu.

W rezultacie firmy ponownie zarobiły, zapłacono grzywny, a dyrektorzy stracili pracę i stracili wiarygodność. SEC poinformowała, że ​​inwestorzy ponieśli straty w wysokości ponad 10 miliardów dolarów z powodu spadków cen akcji i skradzionych odszkodowań.

Podsumowanie

Obstawianie kursów akcji, gdy już wiesz, że odpowiedź jest nieuczciwa. Biznes prowadzony bez uczciwości to przerażająca propozycja. Z punktu widzenia konsumenta klienci polegają na firmach, które dostarczają towary i świadczą usługi. Kiedy te firmy nie mają granic etycznych, ich towary stają się podejrzane. Z perspektywy akcjonariusza nikt nie lubi być okłamywany przy finansowaniu i wypłacie wynagrodzeń.

Na początku XXI wieku wprowadzono nowe przepisy dotyczące rachunkowości, które wymagały od firm zgłaszania przyznanych opcji w ciągu dwóch dni od ich wystawienia, a także wymagały wykazania wszystkich opcji na akcje jako kosztów. Zmiany te zmniejszyły prawdopodobieństwo przyszłych incydentów związanych z datowaniem wstecznym.