Ściana zmartwień - KamilTaylan.blog
5 maja 2021 5:31

Ściana zmartwień

Co to jest ściana zmartwień?

Ściana zmartwień to okresowa tendencja rynków finansowych do pokonywania wielu negatywnych czynników i dalszego wzrostu. Ściana zmartwień jest powszechnie stosowana w odniesieniu do rynków akcji, odnosząc się do ich odporności na chwilową przeszkodę, a nie do trwałej przeszkody w rozwoju rynku.

Kluczowe wnioski

  • Wspinanie się po ścianie niepokoju jest odniesieniem do zachowań inwestorów podczas hossy, pod koniec głównych okresów niedźwiedzi lub ogólnych okresów wzrostów rynkowych.
  • Wyrażenie to odnosi się do zdolności rynku do wykazania się odpornością w obliczu wiadomości ekonomicznych lub korporacyjnych, które w przeciwnym razie mogłyby wywołać wyprzedaż, a zamiast tego nadal pchać papiery w górę.
  • Ściana zmartwień jest czasem wydarzeniem, pomimo którego rynek musi się wspinać, ale częściej jest zbiegiem wydarzeń, na które rynek musi patrzeć.

Zrozumieć ścianę zmartwień

Podczas gdy „mur zmartwień” może czasami składać się z pojedynczej kwestii gospodarczej, politycznej lub geopolitycznej na tyle istotnej, aby wpłynąć na nastroje konsumentów i inwestorów, częściej obejmuje ona obawy na wielu frontach. Zdolność rynków do pokonania ściany zmartwień odzwierciedla przekonanie inwestorów, że problemy te zostaną kiedyś rozwiązane. Jednak kierunek rynku po pokonaniu ściany niepokoju jest niemożliwy do ustalenia i zależy od etapu cyklu gospodarczego, na którym się on pojawia.

Na przykład zdolność rynków do wspinania się po ścianie zmartwień jest najwyraźniej widoczna pod koniec głównych trendów niedźwiedzi, co oznacza, że ​​rynki mogą nadal rosnąć po pokonaniu ściany. Jednak dalszy wzrost jest znacznie mniej pewny, jeśli ściana zmartwień utworzy się w pobliżu głównego szczytu rynkowego, w którym to przypadku dalszy spadek jest bardziej prawdopodobny.

Wspiąć się po ścianie zmartwień czy czerpać zyski?

Nawet jeśli rynki finansowe rosną w zdrowym tempie, w dobrej sytuacji finansowej, inwestorzy zawsze znajdują powody do zmartwień. Powody te mogą być uzasadnione lub nie, w zależności od tego, jak dana osoba postrzega rynek i jakie są jej cele inwestycyjne.

Kiedy jednak dojdziesz do korzeni koncepcji ściany zmartwień, ostatecznie oznacza to, że hossa nie jest spokojnym miejscem. W dobrych czasach inwestorzy są nieustannie spięci, zastanawiając się, jak długo będą się kręcić, martwiąc się, kiedy pozornie nieunikniona korekta ostatecznie zatrzyma radość na rynku. W miarę jak rynek nadal rośnie, decyzja, czy przyjąć zyski na danej pozycji, czy pozwolić jej na jazdę, może być coraz bardziej bolesna.

Eksperci rynkowi wykonują swoją część, ostrzegając przed wszystkim, co może się nie udać w gospodarce, na rynkach i na większości wiodących akcji. I, jak zawsze, można liczyć na ekonomistów, którzy przedstawią sprzeczne prognozy, które na podstawie dokładnie tych samych danych doprowadzą do diametralnie przeciwnych wniosków. Jednak tak jak każdy inny, te rzekomo „eksperckie” oceny opierają się na indywidualnej perspektywie i punkcie widzenia, który może być wypaczony i wyglądać zupełnie inaczej dla dwóch osób. To, w jaki sposób inwestor wybiera „ścianę zmartwień”, często bezpośrednio koreluje z jego tolerancją na ryzyko.