4 maja 2021 22:12

Inwestujesz w startupy w mediach społecznościowych? Przeczytaj to najpierw

Czy sieci społecznościowe są nadal warte inwestycji? Chociaż mogą istnieć osoby mediów społecznościowych, takich jak Facebook, a następnie obserwować, jak te inwestycje wspinają się w stratosferze, mogły minąć, ale to nie znaczy, że inne możliwości nie czają się za rogiem, a doświadczeni inwestorzy są tego świadomi.. (Aby uzyskać informacje na temat głównych inwestorów w mediach społecznościowych, zobacz artykuł: 5 największych inwestorów w mediach społecznościowych ).

Nowe sieci społecznościowe pozyskujące fundusze od inwestorów

TechCrunch niedawno, że Insightpool przyciągnęły kilka milionów $ 4 w Insightpool, że inwestorzy chcą w to zainwestować? Podczas gdy Insightpool przyjmuje podejście podobne do innych sieci społecznościowych, to, co naprawdę wyróżnia witrynę spośród większych i bardziej znanych konkurentów, to podejście do filtrowania. Rezultatem jest dostarczenie wiadomości w odpowiednim czasie, aby zwiększyć szanse na konwersję. To, czy Insightpool ma siłę, by stać się kolejnym Facebookiem, dopiero się okaże, ale inwestorzy są wyraźnie skłonni postawić na to.

Kolejnym startupem społecznościowym, który warto obejrzeć, jest Medium. Stworzona przez Biz Stone’a i Evana Williamsa z Twittera, ta platforma do mikroblogowania oferuje użytkownikom możliwość publikowania pomysłów i historii. Użytkownicy mogą również korzystać z witryny, aby tworzyć ulubione historie i rekomendować za pomocą swoich sieci. Jeśli uważasz, że brzmi to trochę jak Tumblr, możesz mieć rację. Chociaż nikt tak naprawdę nie pomyślał, że witryna, która pierwotnie była poświęcona platformie dla nastolatków uzależnionych od publikowania fikcji fanowskich, może kiedykolwiek podbić świat, to właśnie jest na najlepszej drodze. Medium idzie w ślady Tumblra. W zeszłym roku Medium poinformowało, że zamknęło oszałamiającą rundę finansowania w wysokości 25 milionów dolarów.

Przebijanie się przez bałagan w mediach społecznościowych

Jeśli chodzi o przecinanie bałaganu w świecie mediów społecznościowych, szwajcarska firma Boldomatic ma nadzieję, że prostota okaże się najlepsza. Opierając się na koncepcji publikowania myśli pogrubionym tekstem na kolorowym kwadracie, Boldomatic już czerpie wsparcie. Platforma do tworzenia treści niedawno ogłosiła, że ​​zamknęła 700 000 USD w postaci finansowania początkowego i pozyskała bazę użytkowników składającą się z około 100 000 twórców treści. Założona w 2012 roku firma Boldomatic zapewnia współpracownikom swobodę tworzenia postów tekstowych w celu zwiększenia widoczności w innych sieciach społecznościowych, takich jak Twitter, Facebook, Instagram i Pinterest.

Lekcje wyciągnięte ze Snapchata

Przy stale rosnącej liczbie sieci mediów społecznościowych, które we własnym zakresie angażują się w zaangażowanie społeczne, nie można zaprzeczyć potencjalnym możliwościom oferowanym przez takie firmy w zakresie zapewniania wysokich zwrotów dla inwestorów. Chociaż startupy w mediach społecznościowych mogą wydawać się kilkunastoma groszami, inwestorzy zbyt dobrze zdają sobie sprawę, że raczkujący startup dziś może być jutrzejszym Snapchatem. To, co zaczęło się jako projekt klasowy dla kilku studentów Uniwersytetu Stanforda bez żadnego doświadczenia biznesowego, zostało później przedstawione światu jako Snapchat w 2012 roku. W ciągu trzech lat Snapchat stał się jedną z najpopularniejszych aplikacji do obsługi mediów społecznościowych i komunikatorów w historii. mediów społecznościowych. Wraz ze wzrostem popularności Snapchata do drzwi zaczęli pukać inwestorzy z książeczkami czekowymi w ręku. Pomimo faktu, że kalifornijski startup Venice Beach nie zarobił jeszcze ani grosza, Facebook złożył ofertę w wysokości 3 miliardów dolarów. Dwóch dwudziestolatków stojących za Snapchatem zdecydowanie odrzuciło tę ofertę. Chociaż wiadomości wysyłane przez użytkowników na Snapchacie mogą zniknąć, oferty wykupu nie.
Wkrótce zaczęły krążyć plotki, że Google ( wycenę 10 miliardów dolarów z powodu ostatniej rundy finansowania pod koniec ubiegłego roku. Niedawno firma ogłosiła kolejną rundę finansowania, która może podnieść jej wycenę do 19 miliardów dolarów. Teraz znów krążą plotki, że Snapchat może zmierzać w kierunku pierwszej oferty publicznej. (Aby dowiedzieć się więcej o innej publicznej ofercie publicznej w mediach społecznościowych, zobacz artykuł: Ocena IPO na Facebooku ).

Snapchat nie jest jedynym startupem w mediach społecznościowych, w którym inwestorzy praktycznie ustawiają się w kolejce do drzwi. W ciągu trzech lat od uruchomienia Pinterest, serwis społecznościowy i internetowy serwis do scrapbookingu, został wyceniony na 1,5 miliarda dolarów, pomimo braku przychodów. InfoWorld informuje, że obecnie istnieje ponad 80 start-upów technologicznych o wartości ponad 1 miliarda dolarów, znanych jako Unicorn Club. Liczba startupów o wysokich wycenach nadal rośnie w tak gwałtownym tempie, że te startupy wyceniane na 10 miliardów dolarów lub więcej są obecnie znane jako decacorns. (Aby przeczytać o przejęciu Instagrama, kolejnego startupu o wysokiej wycenie, zobacz artykuł:  Najważniejsze przejęcia Facebooka )

Co przyciąga inwestorów do start-upów w mediach społecznościowych?

Dlaczego inwestorzy są tak chętni do inwestowania pieniędzy w niesprawdzone modele biznesowe, które nawet nie przynoszą zysków? Jednym z najważniejszych powodów, dla których inwestorzy finansują startupy w mediach społecznościowych, jest zdolność takich firm do przyciągania coraz większej rzeszy młodych użytkowników. Snapchat, który szybko stał się popularnym hitem wśród nastolatków, jest tylko jednym z przykładów. Zwyczaje i trendy online wśród młodszej publiczności mogą szybko ewoluować. Inwestorzy doskonale zdają sobie sprawę, że wczesne zabezpieczanie swoich zakładów poprzez inwestowanie w takie startupy może później okazać się dość lukratywne.

Pinterest to kolejny doskonały przykład. Firma z siedzibą w San Francisco przyciągnęła inwestycje w wysokości 225 milionów dolarów, a ostatnio została wyceniona na 3,8 miliarda dolarów, według The New York Times. Poza potencjałem do ogromnego wzrostu wyceny inwestorzy doskonale zdają sobie sprawę, że chociaż sieć mediów społecznościowych może dziś nie generować zysku, nie oznacza to, że takiego potencjału nie ma. Weźmy na przykład Twittera, który okazał się całkiem skuteczny, że sieć mediów społecznościowych może przynosić zysk przy wystarczająco dużej liczbie odbiorców. Co więcej, kiedy Twitter dokonał pierwszej oferty publicznej, udało mu się osiągnąć pułap rynkowy wynoszący 25 milionów dolarów w pierwszym dniu handlu, mimo że w tamtym czasie nie wygenerował jeszcze zysku. Przy takim potencjale wzrostu nic dziwnego, że inwestorzy praktycznie przechodzą jeden obok drugiego, aby zainwestować w niesprawdzone startupy w mediach społecznościowych.

Podsumowanie

Podobnie jak w przypadku każdej inwestycji, nigdy nie ma żadnych gwarancji, ale dopóki media społecznościowe będą się rozwijać i ewoluować w szybkim tempie, trend wśród inwestorów do inwestowania środków w startupy mediów społecznościowych prawdopodobnie pozostanie silny.