4 maja 2021 16:08

Koty i psy

Co oznacza „koty i psy”?

W inwestowaniu wyrażenie „koty i psy” odnosi się do akcji spekulacyjnych, które są zaangażowane w wątpliwe praktyki biznesowe. Często takie firmy są przedmiotem obrotu pozagiełdowego (OTC) i podlegają ograniczonemu nadzorowi ze strony organów regulacyjnych.

Początki tego wyrażenia mogą wynikać z użycia słowa „pies” w odniesieniu do słabo radzącego sobie stada. Fraza ta jest często używana na rynkach byków, aby zaznaczyć, że działalność zakupowa stała się spekulacyjna, jak w zdaniu „wszystko idzie w górę, nawet koty i psy”.

Kluczowe wnioski

  • „Koty i psy” to określenie odnoszące się do firm spekulacyjnych.
  • Jest to związane z akcjami będącymi w obrocie OTC z ograniczonym nadzorem finansowym.
  • Inwestorzy takich spółek są narażeni na podwyższone ryzyko oszustw, takich jak programy typu „pompa i zrzucanie”.

Zrozumieć „koty i psy”

Koty i psy są również określane jako akcje groszowe, spółki o niewielkiej kapitalizacji rynkowej i ograniczonym wolumenie obrotu, które handlują OTC, a nie na różowych arkuszach. W przeciwieństwie do głównych giełd, różowe arkusze mają ograniczone wymagania w zakresie sprawozdawczości finansowej, co zwiększa ryzyko oszustw. Jednak legalne i zdrowe firmy również handlują na różowych arkuszach, więc inwestorzy muszą dokładnie zbadać firmy przed zainwestowaniem w nie.

Inwestorzy mogą mieć trudności ze znalezieniem aktualnych i wiarygodnych informacji o takich spółkach, ponieważ nie są poddawani takiej samej kontroli ze strony organów regulacyjnych, takich jak Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), co większe firmy. Dzieje się tak, ponieważ SEC, która nadzoruje spółki notowane na giełdzie, pozyskuje zeznania finansowe tylko od firm posiadających aktywa o wartości ponad 10 mln USD i co najmniej 500 zarejestrowanych udziałowców. Mniejsze firmy mogą zatem uniknąć rejestrowania swoich sprawozdań finansowych w SEC, ułatwiając pozbawionym skrupułów przedsiębiorstwom wprowadzanie w błąd inwestorów za pomocą fałszywych informacji.

Szczególnie niebezpiecznym rodzajem oszustwa jest schemat pompowania i zrzutu. Sprawcy publikują w niej zbyt optymistyczne lub wprowadzające w błąd twierdzenia o perspektywach firmy, korzystając z różnych kanałów komunikacji, takich jak e-mail, komunikaty prasowe, fora internetowe i platformy mediów społecznościowych. Celem tych komunikatów jest nadanie lub „podkręcenie” entuzjazmu inwestorów dla papierów wartościowych w celu skłonienia nowych nabywców i wzrostu kursu akcji. Ogólnie rzecz biorąc, programy te koncentrują się na spółkach pozagiełdowych o niewielkiej wartości, których cena jest bardzo wrażliwa nawet na niewielką liczbę nowych zakupów. Kiedy pojawiają się nowi inwestorzy i podnoszą cenę akcji, sprawcy programu „zrzucają” swoje akcje i osiągają duży zysk. Z kolei nowi inwestorzy ponoszą duże, a nawet całkowite straty.

Przykład „Koty i psy” w świecie rzeczywistym

W 2005 r. Przeprowadzono program pompowania i zrzutu z udziałem firmy VMT Scientific z siedzibą w Nevadzie. Sprawcy programu przejęli spółkę, a następnie zamaskowali swoją pozycję właścicielską, przenosząc swoje akcje na zagraniczne rachunki maklerskie. Następnie promowali firmę w Internecie i za pośrednictwem komunikatów prasowych, publikując serię fałszywych twierdzeń o rzekomym „przełomowym” produkcie medycznym, który miał rzekomo zmniejszyć ryzyko amputacji związanych z cukrzycą.

Inwestorzy reagując na tę wiadomość pospieszyli z zakupem akcji VMT, powodując wzrost kursu akcji. W odpowiedzi oszuści porzucili swoje akcje, uzyskując zysk w wysokości prawie 1 miliona dolarów. W rzeczywistości domniemany produkt nie istniał, a przedsiębiorstwo, które znajdowało się wówczas pod nadzorem sądowym, nie miało żadnych przychodów ani prowadzonej działalności.