4 maja 2021 15:52

Cap and Trade

Co to jest limit i handel?

Limit i handel to powszechny termin określający rządowy program regulacyjny mający na celu ograniczenie lub ograniczenie całkowitego poziomu emisji niektórych chemikaliów, zwłaszcza dwutlenku węgla, w wyniku działalności przemysłowej.

Zwolennicy limitu i handlu argumentują, że jest to smaczna alternatywa dla  podatku węglowego. Oba środki są próbą ograniczenia szkód w środowisku bez powodowania nadmiernych trudności ekonomicznych dla przemysłu.

Kluczowe wnioski

  • Programy energetyczne typu „cap and trade” mają na celu stopniowe zmniejszanie zanieczyszczenia poprzez zachęcanie firm do inwestowania w czyste alternatywy.
  • Rząd wydaje firmom określoną liczbę zezwoleń, które obejmują ograniczenie dozwolonej emisji dwutlenku węgla.
  • Firmy, które przekroczyły limit, są opodatkowane, podczas gdy firmy, które ograniczają emisje, mogą sprzedawać lub handlować niewykorzystanymi kredytami.
  • Całkowity limit (lub pułap) kredytów zanieczyszczeń zmniejsza się z czasem, dając korporacjom zachętę do szukania tańszych alternatyw.
  • Krytycy twierdzą, że limity mogą być zbyt wysokie i dać firmom wymówkę, aby zbyt długo unikać inwestowania w czystsze alternatywy.

Podstawy Cap and Trade

Program typu „cap and trade” może działać na wiele sposobów, ale oto podstawy. Rząd wydaje ograniczoną liczbę rocznych zezwoleń, które pozwalają firmom emitować określoną ilość dwutlenku węgla. Całkowita dozwolona ilość staje się zatem „limitem” emisji. Firmy podlegają opodatkowaniu, jeśli wytwarzają wyższy poziom emisji, niż pozwalają na to pozwolenia. Firmy, które ograniczają emisje, mogą sprzedawać lub „handlować” niewykorzystanymi pozwoleniami innym firmom.

Ale rząd każdego roku obniża liczbę zezwoleń, obniżając tym samym całkowity pułap emisji. To sprawia, że ​​pozwolenia są droższe. Z biegiem czasu firmy mają motywację do inwestowania w czystą technologię, ponieważ staje się ona tańsza niż kupowanie pozwoleń.

Cap and Trade: Plusy i minusy

System typu „cap and trade” jest czasami opisywany jako system rynkowy. Oznacza to, że tworzy wartość wymienną dla emisji. Jego zwolennicy argumentują, że program typu „limit i handel” stanowi zachętę dla firm do inwestowania w czystsze technologie, aby uniknąć kupowania pozwoleń, których koszty będą co roku wzrastać.

Przeciwnicy twierdzą, że może to doprowadzić do nadprodukcji zanieczyszczeń do maksymalnych poziomów ustalanych co roku przez rząd. Przewidują, że dopuszczalne poziomy mogą być ustawione zbyt hojnie, co w rzeczywistości spowalnia przechodzenie na czystszą energię.

Wyzwania związane z limitem i handlem

Jedną z kwestii przy ustanawianiu polityki typu „ limit i handel” jest to, czy rząd nałoży odpowiedni pułap na producentów emisji. Zbyt wysoki pułap może prowadzić do jeszcze wyższych emisji, podczas gdy zbyt niski byłby postrzegany jako obciążenie dla branży i koszt, który zostałby przeniesiony na konsumentów.

Aktywiści ekologiczni argumentują, że program typu „limit i handel” jest z definicji pewnym sposobem na przedłużenie aktywnego życia zanieczyszczających obiektów, umożliwiając firmom opóźnianie działań o lata, aż stanie się to niewykonalne z ekonomicznego punktu widzenia.

Przykłady limitów i transakcji

W 2005 roku Unia Europejska (UE) stworzyła pierwszy na świecie międzynarodowy program typu „limit i handel”, którego celem jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. W 2019 r. UE oszacowała, że ​​do 2020 r. Nastąpi 21% redukcja emisji z sektorów objętych systemem.

Za rządów prezydenta USA Baracka Obamy w Kongresie wprowadzono ustawę o czystej energii, która obejmowała program typu „limit i handel”. Ostatecznie został zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów, ale nigdy nawet nie przeszedł pod głosowanie w Senacie.

W 2013 r. Stan Kalifornia wprowadził własny program typu „limit i handel”. Początkowo program był ograniczony do mniej niż 400 przedsiębiorstw, w tym elektrowni, dużych zakładów przemysłowych i dystrybutorów paliw. Jego celem jest zmniejszenie przez te firmy emisji dwutlenku węgla o 16% do 2020 roku.