Kiedy osoby mające dostęp do informacji poufnych kupują, czy inwestorzy powinni do nich dołączyć?
Wskazówki, jak pokonać rynek, pojawiają się i znikają szybko, ale jeden z nich działa bardzo dobrze: jeśli dyrektorzy, dyrektorzy lub inne osoby posiadające wewnętrzną wiedzę na temat spółki publicznej kupują lub sprzedają akcje, inwestorzy powinni rozważyć zrobienie tego samego. Badania pokazują, że wykorzystywanie informacji poufnych jest cennym barometrem szerokich zmian nastrojów rynkowych i sektorowych.
Ale zanim zaczną ścigać każdy ruch insiderów, osoby z zewnątrz muszą wziąć pod uwagę czynniki, które dyktują czas transakcji, oraz czynniki, które ukrywają motywacje.
Kluczowe wnioski
- Gdy osoby z wewnątrz firmy zaczną kupować akcje firmy, może to być sygnał dla inwestorów zewnętrznych, aby poszli w ich ślady, ale ważne jest, aby sprawdzić, którzy z nich działają.
- Jeden z największych inwestorów wszechczasów, Peter Lynch, powiedział, że „osoby mające dostęp do informacji poufnych mogą sprzedawać swoje akcje z wielu powodów, ale kupują je tylko z jednego: uważają, że cena wzrośnie”.
- Informacje o działaniach poufnych można znaleźć bezpłatnie na kilku portalach finansowych.
Powody, dla których warto śledzić wykorzystanie informacji poufnych
Argument za shadowing insiderów ma wiele sensu. Kierownictwo i dyrektorzy dysponują najbardziej aktualnymi informacjami na temat perspektyw swoich firm. Dokładnie zaznajomieni z cyklicznymi trendami, przepływem zamówień, wąskimi gardłami w dostawach i produkcji, kosztami i innymi kluczowymi składnikami sukcesu biznesowego, ci znawcy znacznie wyprzedzają analityków i zarządzających portfelami, nie wspominając o inwestorach indywidualnych. Z pewnością warto przeanalizować decyzje osób mających dostęp do informacji poufnych (legalne lub nie) dotyczące handlu akcjami własnych firm.
Badania potwierdzają pogląd, że informacje poufne działają najlepiej łącznie. Niezależna firma badawcza Market Profile Theorem (MPT) wykazała, że trendy wykorzystywania informacji poufnych sygnalizują nadchodzącą zmianę nastrojów rynkowych. Aby zidentyfikować trendy, analitycy MPT stosują współczynnik Brooksa, który dzieli całkowitą sprzedaż informacji poufnych firmy przez całkowitą liczbę transakcji z wykorzystaniem informacji poufnych (zakupy i sprzedaż), a następnie uśrednia ten współczynnik dla tysięcy akcji. Jeśli średni wskaźnik Brooksa jest niższy niż 40%, perspektywy rynku są optymistyczne; powyżej 60% sygnalizuje niedźwiedzi perspektywę.
Profesor finansów Uniwersytetu Michigan, Nejat Seyhun, autor „Investment Intelligence from Insider Trading” (2000), przedstawia podobną historię. Ceny akcji rosną bardziej po zakupach netto przez insiderów niż po sprzedaży netto. Ogólnie rzecz biorąc, osoby mające dostęp do informacji poufnych osiągają zyski ze swojej legalnej działalności handlowej, a ich zwroty są większe niż zyski z całego rynku.
Historie kryjące się za sygnałami
Wydaje się, że gwałtowny wzrost wykorzystania informacji poufnych zapowiada nadchodzącą zmianę kierunku rynku. Ale inwestorzy zewnętrzni muszą być bardzo ostrożni, czytając pozytywne wiadomości w każdym zakupie informacji poufnych, jaki widzą. Inwestorzy muszą również unikać traktowania indywidualnych sprzedaży jako sygnałów do rozładowania własnych zasobów. Trzeba przyznać, że jedno duże zlecenie kupna lub sprzedaży posiadające dostęp do informacji poufnych może dać inwestorom wskazówkę, co nadejdzie, ale nie przekłada się to na pewną wskazówkę przewyższającą rynek.
Więcej firm wymaga, aby nowo mianowani dyrektorzy i dyrektorzy posiadali akcje. Jako wskaźniki rynkowe, te wymagane zakupy są nieistotne dla inwestorów zewnętrznych. Inne firmy zachęcają do posiadania, udzielając menedżerom pożyczek na akcje za połowę ceny zakupu. Są to przykłady działań podejmowanych przez spółkę w celu pogodzenia interesów zarządu i akcjonariuszy. Chociaż transakcje te są z pewnością godne pochwały, transakcje te nie dają osobom postronnym powodu do kupowania akcji.
Czasami osoba wtajemniczona ogłasza zakup akcji tylko po to, by zwrócić na siebie uwagę Wall Street, ale ogłoszenie to nie to samo, co robienie. Wiele lat temu Jim Clark, założyciel start-upu dot-com Healtheon ogłosił kiedyś, że zamierza kupić akcje firmy warte nawet 100 milionów dolarów. Akcje Healtheona wzrosły w dniu ogłoszenia, ale Clark nie kupił nawet blisko tak dużo, jak sugerował. Akcje szybko się zmniejszyły, a ci, którzy poszli za jego przykładem, zostali spaleni. Healtheon później połączył się z WebMD, a połączony podmiot został ostatecznie przejęty przez firmę private equity KKR & Co.
Chociaż mogą kupować akcje swojej firmy, ponieważ spodziewają się dobrych rzeczy, insajerzy nie sprzedają tylko dlatego, że sądzą, że akcje ich firmy wkrótce stracą na wartości. Wtajemniczeni sprzedają z różnych powodów. Mogą chcieć zdywersyfikować swoje zasoby, rozdać akcje inwestorom, zapłacić za rozwód lub wybrać się na zasłużoną podróż.
Innym dużym problemem związanym z wykorzystywaniem poufnych danych dotyczących konkretnych firm jest to, że menedżerowie czasami źle odczytują perspektywy firmy. Niektórzy wtajemniczeni mogą kupować nawet wtedy, gdy ceny akcji spadną. Gdy osoby mające dostęp do informacji poufnych prawidłowo oceniają udziały swoich firm, może to być kwestia szczęścia tak samo jak cokolwiek innego.
Opcje na akcje dla pracowników, które stanowią coraz większą część wynagrodzenia kadry kierowniczej, mogą utrudniać analizę. Pamiętaj o tym: jeśli osoba mająca dostęp do informacji poufnych wykonuje opcje na akcje, kupując akcje, nie ma większego znaczenia, jeśli opcje zostały przyznane po najniższych cenach. Jednocześnie, kupując w ramach wykonywania swoich opcji, kierownictwo nie musi tego ujawniać. Osoby z zewnątrz mogą naprawdę tylko zgadywać, ile „prawdziwych” zakupów ma miejsce.
Wskazówki dotyczące korzystania z poufnych danych
Analizując konkretne sytuacje związane z wykorzystywaniem informacji poufnych, inwestorzy powinni wziąć pod uwagę następujące wytyczne:
1. Niektórzy znawcy są lepsi od innych.
Dyrektorzy wiedzą mniej o perspektywach firmy niż kierownicy. Kluczowi dyrektorzy to dyrektor generalny i dyrektor finansowy. Osoby kierujące firmą najlepiej wiedzą, dokąd zmierza.
2. Dużo handlu jest lepsze niż trochę.
Jeden lub dwóch pracowników dużej korporacji nie tworzy trendu. Trzy lub więcej zapewniają lepsze wskazanie, że coś się dzieje. Ogólnie rzecz biorąc, pojedyncze zawody są zawodne.
3. Ludzie w małych firmach wiedzą więcej
W małych i średnich firmach praktycznie wszyscy znawcy mają dostęp do finansów firmy. W dużych korporacjach informacje są bardziej rozproszone i zazwyczaj tylko główny zespół zarządzający ma duży obraz.
4. Trzymaj się kursu.
Dowody sugerują, że osoby wtajemniczone działają z dużym wyprzedzeniem w stosunku do oczekiwanych wiadomości. Robią to po części, aby uniknąć pozorów nielegalnego wykorzystywania informacji poufnych. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Pennsylvania State i Michigan State twierdzi, że działalność poufnych informacji poprzedza konkretne wiadomości firmowe nawet na dwa lata przed ich ostatecznym ujawnieniem.
Podsumowanie
Oto wynik – śledzenie informacji poufnych nie jest łatwe i nie gwarantuje dużych zysków. Schemat transakcji może być sygnałem nadchodzących zmian na rynku, a kupowanie lub sprzedawanie akcji z pewnością jest uspokajające, wiedząc, że osoba mająca dostęp do informacji poufnych robi to samo. Jednak podążanie tropem insiderów nigdy nie zastąpi rzetelnych badań.