Jakie są najlepsze miary wzrostu gospodarczego?
Ekonomiści i statystycy stosują kilka metod śledzenia wzrostu gospodarczego. Najbardziej znanym i najczęściej monitorowanym jest produkt krajowy brutto (PKB). Jednak z biegiem czasu niektórzy ekonomiści zwracali uwagę na ograniczenia i błędy w obliczaniu PKB. Organizacje takie jak Biuro Statystyki Pracy (BLS) i Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju ( OECD ) również utrzymują względne wskaźniki produktywności w celu oceny potencjału gospodarczego. Niektórzy sugerują mierzenie wzrostu gospodarczego poprzez wzrost poziomu życia, chociaż może to być trudne do oszacowania.
Kluczowe wnioski
- Do oceny wzrostu gospodarczego można zastosować różne metody, takie jak produkt narodowy brutto (PNB) i produkt krajowy brutto (PKB).
- Produkt Krajowy Brutto mierzy wartość dóbr i usług wyprodukowanych przez naród.
- Produkt Narodowy Brutto mierzy wartość dóbr i usług wyprodukowanych przez naród (PKB) oraz dochód z inwestycji zagranicznych.
- Niektórzy ekonomiści uważają, że całkowite wydatki są konsekwencją produkcji.
- Chociaż PKB jest szeroko stosowany, sam w sobie nie wskazuje na stan gospodarki.
Produkt krajowy brutto
Produkt krajowy brutto jest logicznym rozszerzeniem pomiaru wzrostu gospodarczego w kategoriach wydatków pieniężnych. Jeśli na przykład statystyka chce zrozumieć wydajność produkcyjną przemysłu stalowego, musi tylko śledzić wartość całej stali, która weszła na rynek w określonym okresie w dolarach.
Połącz wyniki wszystkich branż, mierzone w wydanych lub zainwestowanych dolarach, a otrzymasz całkowitą produkcję. Przynajmniej taka była teoria. Niestety, tautologia, według której wydatki są równe produkcji sprzedanej, w rzeczywistości nie mierzy względnej produktywności. Zdolność produkcyjna gospodarki nie rośnie, ponieważ więcej dolarów się przemieszcza, gospodarka staje się bardziej produktywna, ponieważ zasoby są wykorzystywane bardziej efektywnie. Innymi słowy, wzrost gospodarczy musi w jakiś sposób zmierzyć związek między całkowitymi nakładami zasobów a całkowitymi wynikami gospodarczymi.
OECD opisała PKB jako borykającą się z szeregiem problemów statystycznych. Jego rozwiązaniem było wykorzystanie PKB do pomiaru zagregowanych wydatków, co teoretycznie przybliża wkład pracy i produkcji, oraz wykorzystanie produktywności wieloczynnikowej (MFP) do wykazania wkładu innowacji technicznych i organizacyjnych.
Produkt krajowy brutto
Osoby w pewnym wieku mogą pamiętać, że dowiedziały się o produkcie narodowym brutto (PNB) jako wskaźniku ekonomicznym. Ekonomiści wykorzystują PNB głównie po to, aby dowiedzieć się o całkowitych dochodach mieszkańców danego kraju w danym okresie oraz o tym, jak mieszkańcy wykorzystują swoje dochody. PNB mierzy całkowity dochód narosły dla ludności w określonym czasie. W przeciwieństwie do produktu krajowego brutto, nie uwzględnia dochodu przypadającego nierezydentom na terytorium tego kraju; podobnie jak PKB, jest jedynie miarą produktywności i nie ma służyć jako miara dobrobytu lub szczęścia kraju.
Bureau of Economic Analysis (BEA), stosowane PNB jako podstawowy wskaźnik stanu gospodarki USA do 1991 roku w 1991 roku, BEA zaczęli używać PKB, który był już używany przez większość innych krajów. BEA jako główny powód zmiany podała łatwiejsze porównanie Stanów Zjednoczonych z innymi gospodarkami. Chociaż BEA nie polega już na PNB w monitorowaniu wyników gospodarki USA, nadal dostarcza dane liczbowe dotyczące PNB, które uważa za przydatne do analizy dochodów mieszkańców USA.
W Stanach Zjednoczonych różnica między PKB a PNB jest niewielka, ale te dwie miary mogą się znacznie różnić w przypadku niektórych gospodarek. Na przykład gospodarka, w której występuje wysoki odsetek fabryk należących do podmiotów zagranicznych, miałaby PKB wyższy niż PNB. Dochód fabryk byłby wliczany do PKB, ponieważ jest wytwarzany w granicach kraju. Jednak nie zostałby włączony do PNB, ponieważ przypada nierezydentom. Porównywanie PKB i PNB jest użytecznym sposobem porównywania dochodu wytworzonego w kraju i dochodu płynącego do jego mieszkańców.
Wydajność a wydatki
Związek między produkcją a wydatkami to kwintesencja ekonomicznej debaty na temat jajka i kury. Większość ekonomistów zgadza się, że całkowite wydatki, skorygowane o inflację, są produktem ubocznym produkcji produkcyjnej. Nie zgadzają się jednak, jeśli wzrost wydatków jest oznaką wzrostu.
Rozważmy następujący scenariusz: w 2017 roku przeciętny Amerykanin pracuje produktywnie 44 godziny tygodniowo. Załóżmy, że do 2019 r. Nie zmieni się liczba pracowników ani średnia produktywność. W tym samym roku Kongres uchwala prawo wymagające od wszystkich pracowników pracy 50 godzin tygodniowo. PKB w 2019 roku będzie prawie na pewno większy niż PKB w 2017 i 2018 roku. Czy to realny wzrost gospodarczy?
Niektórzy z pewnością powiedzieliby, że tak. W końcu całkowita produkcja ma znaczenie dla tych, którzy koncentrują się na wydatkach. Dla tych, którym zależy na wydajności produkcyjnej i poziomie życia, na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Aby przywrócić go do modelu OECD, PKB byłby wyższy, ale MFP pozostałoby bez zmian.
Zmniejszone bezrobocie nie zawsze oznacza dodatni wzrost gospodarczy
Załóżmy, że zamiast tego świat pogrąża się w trzeciej wojnie światowej w 2020 roku. Większość zasobów kraju jest przeznaczona na działania wojenne, takie jak produkcja czołgów, statków, amunicji i transportu; a wszyscy bezrobotni są wcielani do służby wojskowej. Przy nieograniczonym popycie na dostawy wojenne i finansowanie rządowe standardowe wskaźniki kondycji ekonomicznej wskazywałyby postęp. PKB wzrośnie, a bezrobocie spadnie.
Czy komuś byłoby lepiej? Wszystkie wyprodukowane towary zostałyby wkrótce zniszczone, a wysokie bezrobocie nie jest gorsze od wysokiej śmiertelności. Nie byłoby trwałych korzyści z tego rodzaju wzrostu gospodarczego.