Kochanie Deal
Co to jest umowa kochana?
Umowa ukochana to wszelkiego rodzaju umowa, która zazwyczaj polega na tym, że jedna strona przedstawia drugiej stronie propozycję tak atrakcyjną i potencjalnie lukratywną, że trudno ją odrzucić.
Umowy z ukochaną mają zwykle tajemniczy charakter i kontrowersyjne. W wielu przypadkach mogą być nieetyczne i niekorzystne dla tych, którzy nie są w to wtajemniczeni.
Kluczowe wnioski
- Umowa ukochana to umowa, w której jedna strona przedstawia drugiej stronie ofertę tak atrakcyjną, że trudno ją odrzucić.
- W wielu przypadkach umowa z ukochaną może być nieetyczna i niekorzystna dla osób, które jej nie mają.
- Może odnosić się do wykorzystywania informacji poufnych, władzy, która pozwala jednostce uciec od czegoś niegrzecznego lub zabezpiecza coś korzystnego kosztem innych.
- Spółki publiczne, które zawierają wątpliwe transakcje z ukochaną, mogą później stanąć w obliczu działań prawnych ze strony niezadowolonych akcjonariuszy.
Zrozumieć umowę ukochaną
Liczne rodzaje transakcji biznesowych można nazwać umowami ukochanymi. Mogą wystąpić z różnych powodów i podlegają różnym interpretacjom.
Kiedy ktoś używa terminu „kochanie” do opisania transakcji, często niesie to z sobą sugestię, że szykuje się coś nieetycznego lub podejrzanego. Na przykład może odnosić się do wszelkiego rodzaju wykorzystywania informacji poufnych : kupowania lub sprzedaży akcji spółki notowanej na giełdzie przez osobę, która posiada niepubliczne, istotne informacje na jej temat. Alternatywnie, może opisywać autorytet, który reaguje na podmiot, który zrobił coś niehonorowego, stosując raczej policzek lub spojrzenie w drugą stronę, niż wymierzając należną karę.
W innych przypadkach umowa z ukochaną może oznaczać umowę, w której ktoś otrzymuje coś, co jest na jego korzyść, dopiero po zgodzeniu się na rezygnację z czegoś innego. Termin ten może również oznaczać porozumienie między dwiema organizacjami, które jest korzystne dla obu organizacji, ale jest nieuczciwe w stosunku do konkurentów lub innej strony trzeciej.
Na przykład transakcja fuzji i przejęć (M&A) lub próba zwabienia nowego dyrektora premiami i dodatkami może być „słodka” dla kluczowych graczy, ponieważ mogą oni uzyskać bardzo zdrowe pakiety wykupu. Jednak inne zainteresowane strony mogłyby ucierpieć w tym procesie, w tym wielu pracowników niższego szczebla, gdyby umowa miała doprowadzić do programu restrukturyzacji i zwolnień pracowników.
Ważny
Umowy określane jako „kochanie” są często synonimami nieetycznego zachowania.
Krytyka umowy z ukochaną osobą
Ukochana transakcja często, ale nie zawsze, może być niekorzystna dla akcjonariuszy.
Takie uzgodnienia mogą być bardzo kosztowne do wykonania, wiążące się z wysokimi opłatami prawnymi i tym podobne. Innymi słowy, oznacza to, że jeśli spółka nie stawia interesów swoich akcjonariuszy na pierwszym miejscu, zamiast tego wykorzystując swoje pieniądze do sfinansowania transakcji, wówczas inwestorzy, których reprezentowanie i ochrona ma obowiązek powierniczy, mogą ponieść finansową klęskę.
Oprócz odkrycia, że firma, w którą zainwestowali, wydaje pieniądze na wątpliwe przedsięwzięcia bez rozsądnego wyjaśnienia i pełnego ujawnienia, akcjonariusze mogą również ponieść stratę, jeśli rynek źle zareaguje na transakcję, a cena akcji spadnie.
Takie zmiany mogą prowadzić do nieprzyjemnych zmian. Rada dyrektorów (B z D) jest zobowiązana do działania w najlepszym interesie swoich akcjonariuszy, więc jeśli ukochana transakcja, którą pomógł zaaranżować lub przynajmniej głosowała za, jest wyraźnie nieetyczna i nie leży w interesie większości inwestorów mogą zostać podjęte kroki prawne.
Prawdziwy przykład umowy z ukochaną osobą
Na początku 2017 roku prasa dowiedziała się, że kandydat ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa na sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych (HHS), krajowego organu regulacyjnego w zakresie farmaceutyków, otrzymał zniżkę na akcje australijskiej firmy biotechnologicznej poszukującej US Food. i Drug Administration (FDA) zatwierdzenie nowego leku.
Innate Immunotherapeutics (Innate Immuno) potrzebne do zebrania pieniędzy. Ale zamiast wyemitować akcje na otwartym rynku, zaoferował ukochaną transakcję kilku „wyrafinowanym” inwestorom amerykańskim, sprzedając prawie 1 milion dolarów w akcjach po obniżonej cenie dwóm amerykańskim kongresmanom, którzy mieli potencjał, by wspierać interesy Innate Immuno.
Jednym z tych kongresmanów był cytowany powyżej kandydat do HHS;drugi – który również posiadał około 20 procent Innate Immuno – zasiadał w kluczowej podkomisji ds. zdrowia. Ci inwestorzy kongresmeni zapłacili 18 centów za akcję za udziały w spółce, której wartość w tamtym czasie gwałtownie wzrosła do ponad 90 centów i rosła coraz wyżej. Ostatecznie na papierze kupujący osiągnęli ponad 400-procentowy zysk!
„Kochana” część tej umowy jest oczywista: 1) omijała normalne procedury; 2) zawierały poważne konflikty interesów; 3) pozyskiwał znawców branży, którzy byli również dobrze umiejscowionymi politykami; i 4) skorzystała (bardzo) tylko garstka osób na szczycie.