5 maja 2021 1:22

Prywatyzacja zysków i straty towarzyskie

Co to jest prywatyzacja zysków i straty w życiu towarzyskim?

Prywatyzacja zysków i socjalizacja strat odnosi się do praktyki traktowania zysków firmy jako prawowitej własności akcjonariuszy, a straty firmy jako odpowiedzialności, którą społeczeństwo musi wziąć na siebie. Innymi słowy, rentowność korporacji służy wyłącznie ich akcjonariuszom. Ale kiedy firmy upadną, za konsekwencje – straty i odbudowę – odpowiada ogół społeczeństwa.

Kluczowe wnioski

  • Prywatyzacja zysków i socjalizacja strat to praktyka pozwalająca akcjonariuszom na czerpanie korzyści z zysków spółki, przy jednoczesnym uczynieniu społeczeństwa odpowiedzialnym za ich straty.
  • Socjalizacja strat ogólnie odnosi się do pewnego rodzaju interwencji rządu w postaci ratowania lub dotacji.
  • Wyrażenie prywatyzacja zysków i socjalizacja strat ma wiele synonimów, w tym socjalizm dla bogatych, kapitalizm dla biednych i cytrynowy socjalizm.
  • Obrońcy koncepcji prywatyzacji zysków i uspołecznienia strat uzasadniają tę praktykę stwierdzeniem, że niektóre firmy są zbyt duże, by upaść.

Zrozumienie prywatyzacji zysków i strat towarzyskich

Podstawą tej koncepcji jest odmienne traktowanie zysków i strat. Kiedy firmy, nawet te, które są notowane na giełdzie, są rentowne, to akcjonariusze czerpią korzyści. Dlatego odnosi korzyści tylko określona grupa osób. Ale kiedy straty, jakich doświadczają te firmy, są gwałtowne, to podatnicy muszą ponieść największy ciężar.

Pomysł prywatyzacji zysków i uspołecznienia strat generalnie ma formę pewnego rodzaju interwencji ze strony rządów. Może to nastąpić w drodze ratowania lub dowolnej liczby dotacji.

Wielkie korporacje, ich kadra kierownicza i ich akcjonariusze mogą korzystać z dotacji rządowych i ratunków, w dużej mierze dzięki ich zdolności do kultywowania lub kupowania wpływów za pośrednictwem lobbystów. Jednocześnie obrońcy kontrowersyjnych dotacji i ratowania twierdzą, że niektóre firmy są zbyt duże, by upaść.

To uzasadnienie opiera się na założeniu, że dopuszczenie do upadku spowodowałoby pogorszenie koniunktury gospodarczej i miałoby znacznie bardziej tragiczne skutki dla ludności pracującej i średniej niż akcje ratunkowe. To była podstawa ratowania dużych banków i producentów samochodów po kryzysie gospodarczym 2007 roku.



Ludzie, którzy bronią kontrowersyjnych dotacji i bailoutów, twierdzą, że niektóre firmy są zbyt duże, aby upaść i wymagają strat, aby się uspołecznić.

Wyrażenie prywatyzacja zysków i socjalizacja strat ma wiele synonimów, w tym socjalizm dla bogatych, kapitalizm dla biednych i cytrynowy socjalizm. Ten ostatni został wymyślony w artykule New York Times z 1974 r. O decyzji stanu Nowy Jork o zakupie dwóch na wpół ukończonych elektrowni od walczącego przedsiębiorstwa energetycznego ConEd za 500 milionów dolarów.

Przykład prywatyzacji zysków i strat socjalizacyjnych

Jednym z najnowszych przykładów prywatyzacji zysków i strat socjalizacyjnych jest pomoc finansowa banków, ubezpieczycieli i producentów samochodów po kryzysie finansowym.

Program Troubled Asset Relief Program (TARP) z 2008 r. Upoważnił Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych pod rządami prezydenta Baracka Obamy do wydania 700 miliardów dolarów pieniędzy podatników na ratowanie tych firm, z których wiele przyczyniło się do kryzysu poprzez lekkomyślność – a przez pewien czas niezwykle zyskowne – inwestycje w ryzykowne instrumenty pochodne zabezpieczone hipotecznie. W rzeczywistości jednak wykorzystano tylko 426,4 miliarda dolarów.

Niektórym pracownikom upadających firm przyznano wielomilionowe premie, mimo przyjęcia pieniędzy od TARP i Rezerwy Federalnej (Fed). Natomiast 861 664 rodzin straciło swoje domy w 2008 r. W wyniku egzekucji. Media i opinia publiczna szeroko postrzegały ten kontrast jako przykład wsparcia, jakie bogaci ludzie otrzymują od rządu kosztem zwykłych obywateli.