Plutonomia
Co to jest plutonomia?
Plutonomia to termin odnoszący się do nauki o produkcji i dystrybucji bogactwa. Termin po raz pierwszy pojawił się w połowie XIX wieku w pracach Johna Malcolma Forbesa Ludlowa. W dzisiejszych czasach analitycy Citigroup, poczynając od Ajaya Kapura w 2005 roku, używali tego terminu do opisania gospodarki, w której bogaci są siłą napędową i głównymi beneficjentami wzrostu gospodarczego. Inni, w tym Noam Chomsky, używali tego terminu w odniesieniu do narodu lub gospodarki, w której bogactwo jest skoncentrowane w rękach nielicznych.
Kluczowe wnioski
- Plutonomia odnosi się do społeczeństwa, w którym bogactwo jest kontrolowane przez kilku wybranych i w którym wzrost gospodarczy jest zależny od tej samej bogatej mniejszości.
- Termin został spopularyzowany przez globalnego stratega kapitałowego Citigroup, Ajaya Kapura i jego zespół badawczy w 2005 r., Aby opisać niesamowity wzrost gospodarki USA.
- Analitycy Citigroup doradzali swoim klientom, aby wykorzystali nierówności, budując portfel akcji składający się z towarów luksusowych preferowanych przez bogatych.
- Prawie 15 lat później Kapur zasugerował, że Stany Zjednoczone w końcu wydają się zajmować się ogromnymi nierównościami, dodając, że antagonizm wobec plutonomii osiągnął punkt krytyczny.
Zrozumieć plutonomię
Plutonomy stała się modnym hasłem w kręgach finansowych po tym, jak globalny strateg giełdowy Citigroup, Ajay Kapur i jego zespół badawczy, użyli tego terminu do opisania niesamowitego wzrostu w Stanach Zjednoczonych. 16 października 2005 r. Kapur wysłał notatkę do zamożnych klientów Citigroup zatytułowaną: „Plutonomia: kupowanie luksusu, wyjaśnianie globalnych nierównowag”. W notatce Kapur i jego koledzy argumentowali, że ekonomia staje się plutonomią, gdy wydatki dokonywane przez ultra-bogate krasnoludy wydają przeciętnym konsumentom.
W 2005 roku Kapur oszacował, że najbogatsze 20% mogło odpowiadać za 60% całkowitych wydatków.
Po części opracowali teorię, aby wyjaśnić, w jaki sposób gospodarka USA może nadal rosnąć pomimo sprzecznych elementów, takich jak rosnące stopy procentowe, ceny towarów i zawyżony dług publiczny. Poza Stanami Zjednoczonymi analitycy zidentyfikowali także Wielką Brytanię i Kanadę jako plutonomie.
Kapur i jego zespół wykorzystali tę debatę jako odskocznię do określenia, jakie rodzaje strategii inwestycyjnych należy zastosować. Zalecali swoim klientom skorzystanie z nierówności, inwestując w to, co nazywali koszykiem plutonomii, portfelem akcji składającym się z luksusowych towarów preferowanych przez bogatych.
Według ich badań portfel plutonomii zwróciłby średniorocznie blisko 20% od połowy lat osiemdziesiątych, z łatwością przewyższając indeks S&P 500 i inne indeksy porównawcze.
Wymagania dotyczące plutonomii
„Boom na aktywa, rosnący udział w zyskach [,] i korzystne traktowanie przez rządy sprzyjające rynkowi umożliwiły bogatym prosperowanie i zdobycie większego udziału w gospodarce krajów plutonomicznych” – napisali analitycy Citigroup w swojej drugiej notce badawczej na ten temat, opublikowany 5 marca 2006.
W swoich raportach Kapur i jego zespół argumentowali, że plutonomię ułatwia głównie sześć następujących podstawowych czynników:
- Rządy przyjazne kapitalistom i polityka podatkowa
- Globalizacja, o której powiedzieli, zmieniła globalne łańcuchy dostaw z mobilnymi, dobrze skapitalizowanymi elitami i imigrantami
- Zmiany technologiczne
- Ochrona patentowa
- Coraz bardziej złożone systemy finansowe i innowacje
- Praworządność
Obecne trendy
Odkąd Kapur i jego zespół po raz pierwszy napisali swój raport, wydaje się, że trend koncentracji dochodów i bogactwa wśród wybranych nielicznych osób utrzymał się. W Stanach Zjednoczonych dysproporcje w dochodach są na najwyższym poziomie od czasu, gdy Biuro Spisu Ludności zaczęło gromadzić dane w latach sześćdziesiątych XX wieku. W międzyczasie Rezerwa Federalna (Fed) twierdzi, że wszyscy, z wyjątkiem najbogatszych 10% populacji, doświadczyli całkowitego spadku bogactwa w ciągu ostatniej dekady.
Niemniej jednak istnieją powody, by sądzić, że prawie 15-letnia gra o nierówności akcji Citigroup na plutonomii może wkrótce się wyczerpać. W swoim raporcie analitycy Citigroup przewidzieli w pewnym momencie, że „robotnicy będą walczyć z rosnącym udziałem w zyskach bogatych i nastąpi polityczny sprzeciw wobec rosnącego bogactwa”.
Niektórzy mogą argumentować, że ta polityczna reakcja, o której mówili, nabiera obecnie tempa. Przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku kandydaci Demokratów zobowiązali się do zmniejszenia luki majątkowej. Wydaje się, że także republikanie zaakceptowali fakt, że większość elektoratu nie akceptuje już rozwiązań sprzyjających biznesowi.
Po latach propagowania polityki pieniężnej faworyzującej bogatych, nawet niektórzy urzędnicy Fed argumentowali ostatnio, że polityka pieniężna powinna przyjmować bardziej zrównoważone podejście do wyników dystrybucji, a teraz ciężar spoczywa na środkach stymulujących gospodarkę, które przynoszą korzyści przeciętnym ludziom. Wydaje się, że Kapur się z tym zgadza. Obecnie szef strategii kapitałowej na rynkach azjatyckich i wschodzących w Bank of America Merrill Lynch w Hongkongu, Kapur zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone wreszcie wydają się zajmować się ogromnymi nierównościami, po części dlatego, że antagonizm wobec plutonomii osiągnął punkt krytyczny.