5 maja 2021 0:04

Neutralność sieci

Co to jest neutralność sieci?

Neutralność sieci (sieci) to koncepcja, zgodnie z którą wszystkie dane w Internecie powinny być traktowane jednakowo przez korporacje, takie jak dostawcy usług internetowych (ISP) i rządy, niezależnie od treści, użytkownika, platformy, aplikacji lub urządzenia.

Kluczowe wnioski

  • Neutralność sieci wymaga, aby wszyscy dostawcy usług internetowych (ISP) zapewniali ten sam poziom dostępu do danych i prędkości dla całego ruchu, a ruchu do jednej usługi lub strony internetowej nie można blokować ani ograniczać.
  • Neutralność sieci stanowi również, że dostawcy usług internetowych nie powinni zawierać specjalnych ustaleń z usługami lub witrynami internetowymi, w ramach których dostarczające je firmom zapewnia się lepszy dostęp do sieci lub szybkość.
  • Zwolennicy neutralności sieci sugerują, że nie zezwalając dostawcom usług internetowych na określanie szybkości, z jaką konsumenci mogą uzyskać dostęp do określonych stron internetowych lub usług, mniejsze firmy będą chętniej wchodzić na rynek i tworzyć nowe usługi.
  • Krytycy neutralności sieci twierdzą, że zmuszając dostawców usług internetowych do równego traktowania całego ruchu, rząd ostatecznie zniechęci do inwestowania w nową infrastrukturę, a także będzie zniechęcał dostawców usług internetowych do wprowadzania innowacji.

Zrozumieć neutralność sieci

Neutralność sieci to zasada, zgodnie z którą cały ruch sieciowy powinien być traktowany jednakowo. Twierdzi, że internet powinien być dostępny dla wszystkich, a ci, którzy go zapewniają, nie powinni traktować preferencyjnie i przekazywać niektórym użytkownikom szybszych danych.

Neutralność sieci wymaga, aby wszyscy dostawcy usług internetowych zapewniali ten sam poziom dostępu do danych i szybkości dla całego ruchu, a ruchu do jednej usługi lub witryny internetowej nie można blokować ani ograniczać. Dostawcy usług internetowych nie powinni także zawierać specjalnych ustaleń z usługami lub witrynami internetowymi, w których świadczące je firmy mają lepszy dostęp do sieci lub zwiększoną prędkość.

Historia neutralności sieci

Termin „neutralność sieciowa” został ukuty na początku XXI wieku przez profesora prawa Tima Wu z Columbia University w artykule na temat dyskryminacji w Internecie. Koncepcja została rozpowszechniona w odpowiedzi na starania Federalnej Komisji Łączności (FCC), organu regulacyjnego Stanów Zjednoczonych, wymagające od dostawców usług szerokopasmowych współdzielenia infrastruktury z konkurencyjnymi firmami.

Sąd Najwyższy uchylił rozporządzenie FCC w 2005 r. Kwestią sporną w zakresie regulacji było to, czy dostawców usług szerokopasmowych uznano za usługi informacyjne, które umożliwiają użytkownikom publikowanie i przechowywanie informacji w Internecie, czy za usługi telekomunikacyjne.

W 2015 r. Pod administracją Obamy zatwierdzono zasady neutralności sieci. Zasady te częściowo zabraniały dostawcom usług internetowych, takim jak AT&T i Comcast, celowego przyspieszania lub spowalniania ruchu do lub z określonych witryn internetowych w oparciu o zapotrzebowanie lub preferencje biznesowe.

Te zmiany okazały się jednak krótkotrwałe.21 listopada 2017 r. Ajit Pai, przewodniczący FCC powołany przez byłego prezydenta Trumpa, przedstawił plan cofnięcia zasad ustalonych przez poprzednią administrację. Plan ten wszedł w życie 11 czerwca 2018 r. 1 października 2019 r. Okręgowy Sąd Apelacyjny DC podtrzymał plan FCC dotyczący uchylenia większości przepisów dotyczących neutralności sieci, ale zniósł przepis, który blokowałby stanom wdrażanie ich własnych otwartych zasady internetowe.

Woświadczeniu wydanym przez FCC komisarz Jain powiedział: „Dzisiejsza decyzja jest zwycięstwem dla konsumentów, wprowadzenia łączy szerokopasmowych oraz wolnego i otwartego internetu. Sąd potwierdził decyzję FCC o uchyleniu przepisów dotyczących użyteczności internetu z lat 30. Sąd podtrzymał również naszą solidną zasadę przejrzystości, tak aby konsumenci byli w pełni poinformowani o dostępnych opcjach online… ”



Oczekuje się, że wynik wyborów prezydenckich w 2020 r. Doprowadzi do walki o przywrócenie surowych zasad neutralności sieci – demokraci i prezydent Biden od dawna bronią zasad otwartego internetu.

Argumenty za neutralnością sieci

Zwolennicy neutralności sieci sugerują, że nie zezwalając dostawcom usług internetowych na określanie szybkości, z jaką konsumenci mogą uzyskać dostęp do określonych witryn lub usług, mniejsze firmy będą chętniej wchodzić na rynek i tworzyć nowe usługi. Dzieje się tak, ponieważ mniejsze firmy mogą nie być w stanie zapłacić za dostęp do „szybkiej ścieżki”, podczas gdy większe, bardziej ustabilizowane firmy mogą.

Zwolennicy postrzegają neutralność sieci jako kamień węgielny otwartego internetu i proponują, aby prawo w USA zabezpieczyło dostawców usług szerokopasmowych przed stosowaniem dyskryminacji danych jako taktyki konkurencyjnej. Na przykład kapitału zalążkowego. Gdyby zostali zmuszeni do dopłaty, aby uzyskać do nich dostęp z taką samą prędkością jak konkurenci, być może nigdy nie odnieśliby sukcesu.

Zwolennicy neutralności sieci to organizacje praw człowieka, obrońcy praw konsumentów i firmy produkujące oprogramowanie, które uważają, że otwarty internet ma kluczowe znaczenie dla demokratycznej wymiany idei i wolności słowa, uczciwej konkurencji biznesowej i innowacji technologicznych. Twierdzą, że firmy kablowe powinny być klasyfikowane jako „zwykli przewoźnicy”, jak przedsiębiorstwa użyteczności publicznej lub dostawcy transportu publicznego, którym prawo zabrania dyskryminacji wśród swoich użytkowników.

Opowiadają się za zasadą „głupiej rury”, utrzymując, że informacje wywiadowcze powinny znajdować się tylko na końcach sieci, a sama sieć („rura”) powinna pozostać neutralna („głupia”). Zwolennicy neutralności sieci postrzegają miejskie łącza szerokopasmowe jako możliwe rozwiązanie.

Krytyka neutralności sieci

Krytycy neutralności sieci sugerują, że zmuszając dostawców usług internetowych do równego traktowania całego ruchu, rząd ostatecznie zniechęci do inwestowania w nową infrastrukturę, a także zniechęci dostawców usług internetowych do wprowadzania innowacji. Na przykład koszty początkowe związane z ułożeniem światłowodu mogą być bardzo drogie, a krytycy twierdzą, że brak możliwości pobierania wyższych opłat za taki poziom dostępu utrudni spłatę inwestycji.

Przeciwnicy otwartego internetu to konserwatywne think tanki, firmy sprzętowe i główni dostawcy usług telekomunikacyjnych. Dostawcy argumentują, że należy im zezwolić na naliczanie warstwowych cen za dostęp, aby zachować konkurencyjność i generować fundusze potrzebne do dalszych innowacji i rozbudowy sieci szerokopasmowych, a także aby odzyskać koszty już zainwestowane w dostęp szerokopasmowy.