Jak działają ujemne stopy procentowe - KamilTaylan.blog
4 maja 2021 21:17

Jak działają ujemne stopy procentowe

Stopy procentowe są często definiowane jako cena płacona za pożyczenie pieniędzy. Na przykład roczne oprocentowanie w wysokości 2% pożyczki w wysokości 100 USD oznacza, że ​​pożyczkobiorca musi spłacić początkową kwotę pożyczki plus dodatkowe 2 USD po jednym pełnym roku. Więc co to znaczy, że mamy ujemną stopę procentową – oznacza to, że pożyczkobiorcy otrzymują odsetki kredytowane, a nie są nimi obciążane? Powiedzmy, że oprocentowanie w wysokości 2% oznacza, że ​​bank płaci pożyczkobiorcy 2 dolary po roku korzystania z pożyczki w wysokości 100 dolarów?

Na pierwszy rzut oka ujemne stopy procentowe wydają się strategią sprzeczną z intuicją, jeśli nie wręcz szaloną. Dlaczego pożyczkodawca byłby skłonny zapłacić komuś za pożyczkę, skoro to pożyczkodawca podejmuje ryzyko niespłacenia pożyczki? Choć może się wydawać, że nie jest to możliwe, zdarzają się sytuacje, gdy bankom centralnym kończą się opcje polityczne, które mogłyby stymulować gospodarki ich krajów i sięgają po desperacką miarę ujemnych stóp procentowych.

Kluczowe wnioski

  • Ujemne stopy procentowe są niekonwencjonalnym i pozornie sprzecznym z intuicją narzędziem polityki pieniężnej.
  • Banki centralne narzucają drastyczną miarę ujemnych stóp procentowych, kiedy obawiają się, że ich gospodarki narodowe wpadają w spiralę deflacji, w której nie ma wydatków – a zatem spadają ceny, nie ma zysków ani wzrostu.
  • Przy ujemnych stopach procentowych gotówka zdeponowana w banku wiąże się z opłatą za przechowywanie, a nie z możliwością uzyskania dochodu z odsetek; chodzi o zachęcanie do pożyczania i wydawania pieniędzy, a nie do oszczędzania i gromadzenia.
  • W ostatnich latach kilka europejskich i azjatyckich banków centralnych nałożyło ujemne stopy procentowe na banki komercyjne.

Ujemne stopy procentowe w teorii i praktyce

Ujemne stopy procentowe to nie tylko niekonwencjonalne narzędzie polityki pieniężnej, ale także nowe. Szwedzki bank centralny jako pierwszy je wdrożył: w lipcu 2009 r. Riksbank obniżył stopę depozytów overnight do -0,25%. Europejski Bank Centralny (EBC) poszedł w jego ślady w czerwcu 2014 r., Obniżając stopę depozytową do -0,1%. Od tego czasu inne kraje europejskie i Japonia zdecydowały się oferować ujemne stopy procentowe, w wyniku czego w 2017 r. Dług rządowy o wartości 9,5 bln USD ma ujemną rentowność.

Dlaczego podjęli tak drastyczne kroki? Decydenci polityki pieniężnej obawiali się, że Europa może wpaść w spiralę deflacji. W trudnych ekonomicznie czasach ludzie i firmy mają tendencję do zatrzymywania gotówki, czekając, aż gospodarka się poprawi. Ale takie zachowanie może jeszcze bardziej osłabić gospodarkę, ponieważ brak wydatków powoduje dalszą utratę miejsc pracy, obniża zyski, a ceny spadają – wszystko to wzmacnia obawy ludzi, dając im jeszcze większą motywację do gromadzenia zapasów. Gdy wydatki zwalniają jeszcze bardziej, ceny ponownie spadają, tworząc kolejną zachętę dla ludzi do czekania, aż ceny dalej spadną. I tak dalej.

To jest właśnie spirala deflacyjna, której europejskie banki centralne starają się uniknąć, stosując strategię ujemnego oprocentowania, która wpływa nie tylko na kredyty bankowe, ale także na depozyty bankowe.



Kiedy zdeponujesz pieniądze na koncie w instytucji finansowej, w rzeczywistości stajesz się pożyczkodawcą – pozwalając bankowi korzystać z twoich funduszy – a instytucja faktycznie staje się pożyczkobiorcą.

Przy ujemnych stopach procentowych gotówka zdeponowana w banku wiąże się z opłatą za przechowywanie, a nie z możliwością uzyskania dochodu z odsetek. Obciążając europejskie banki, aby przechowywały swoje rezerwy w banku centralnym, ubezpieczający mają nadzieję, że zachęcą banki do zwiększenia kredytów.

Teoretycznie banki wolałyby raczej pożyczać pieniądze pożyczkobiorcom i zarabiać przynajmniej część odsetek, niż płacić za trzymanie ich pieniędzy w banku centralnym. Dodatkowo ujemne stopy procentowe pobierane przez bank centralny mogą przenosić się na rachunki depozytowe i kredyty. Oznacza to, że posiadacze depozytów byliby również obciążani kosztami parkowania swoich pieniędzy w lokalnym banku, podczas gdy niektórzy pożyczkobiorcy cieszą się przywilejem faktycznego zarabiania pieniędzy na zaciągnięciu pożyczki.

Innym głównym powodem, dla którego EBC zwrócił się w stronę ujemnych stóp procentowych, jest obniżenie wartości euro. Niskie lub ujemne rentowności europejskiego długu będą odstraszać inwestorów zagranicznych, osłabiając tym samym popyt na euro. Chociaż zmniejsza to podaż kapitału finansowego, problemem Europy nie jest podaż, ale  popyt. Słabsze euro powinno pobudzić popyt na eksport i miejmy nadzieję, zachęcić przedsiębiorstwa do ekspansji.

Ryzyko ujemnych stóp procentowych

Teoretycznie ujemne stopy procentowe powinny pomóc pobudzić aktywność gospodarczą i powstrzymać inflację, ale decydenci pozostają ostrożni, ponieważ istnieje kilka sposobów, w jakie taka polityka może przynieść odwrotny skutek. Ponieważ banki mają pewne aktywa, takie jak  kredyty hipoteczne, które są umownie związany z panującą stopy procentowej stawki takie negatywne mógłby wycisnąć marże do punktu, w którym banki są rzeczywiście skłonny pożyczyć mniej.

Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby posiadacze depozytów wypłacali swoje pieniądze i wkładali fizyczną gotówkę do materacy. Chociaż początkowym zagrożeniem byłaby ucieczka od banków, odpływ gotówki z systemu bankowego mógłby doprowadzić do wzrostu stóp procentowych – co jest dokładnym przeciwieństwem tego, co mają osiągnąć ujemne stopy procentowe.



Chociaż Rezerwa Federalna, amerykański bank centralny, nigdy nie narzuciła ujemnych stóp procentowych, zbliżyła się do stóp procentowych bliskich zeru – ostatnio 15 marca 2020 r., Kiedy obniżył referencyjną stopę procentową do 0% – 25. % zasięg.

Podsumowanie

Chociaż ujemne stopy procentowe mogą wydawać się paradoksalne, ta pozorna intuicja nie przeszkodziła wielu europejskim i azjatyckim bankom centralnym w ich przyjęciu. Jest to dowód na tragiczną sytuację, która zdaniem decydentów jest charakterystyczna dla gospodarki europejskiej. Kiedystopa inflacji w strefie euro spadła do poziomu -0,6% w lutym 2015 r., Europejscy decydenci obiecali zrobić wszystko, aby uniknąć spirali deflacyjnej. Jednak nawet gdy Europa wkroczyła na nieznane terytorium monetarne, wielu analityków ostrzegło, że polityka ujemnych stóp procentowych może mieć poważne niezamierzone konsekwencje.