Czy Google staje się monopolistą?
Google ( monopolistą w wyszukiwaniu w Internecie, ale poza tym segmentem nie jest monopolistą. Korzystanie z Google do poruszania się po sieci pozostaje preferowaną metodą znajdowania informacji online przez większość ludzi. Jednak Google daleki jest od monopolu na całą gamę usług internetowych. Postrzeganie Google jako monopolu wywodzi się z faktu, że ma on dominację w najbardziej lukratywnym obszarze Internetu.
Od Upstart do Juggernaut
Monopol Google nie pochodzi z przymusu ani praktyk antykonkurencyjnych. Zamiast tego wywodzi się z oferowania doskonałego produktu. W Internecie istnieje niewielka bariera wejścia, więc każdy może zorganizować konkurencję niewielkim kosztem. W historii Google wiele dobrze skapitalizowanych firm próbowało odebrać jej udział w rynku. Najbardziej agresywnym i najnowszym konkurentem był Bing firmy Microsoft ( MSFT ). Nawet Google był kiedyś firmą o dużym znaczeniu, która pokonała miliardowe firmy, takie jak Microsoft i Yahoo ( YHOO ), które dominowały w wyszukiwaniu w Internecie.
Google zarabia na wyszukiwaniach, sprzedając promowane reklamy oparte na wyszukiwanych słowach kluczowych. Reklamy są skuteczniejsze niż tradycyjne reklamy, ponieważ można na nie kierować według zainteresowań i lokalizacji geograficznej. Reklamodawcom podoba się ten program, ponieważ mogą w czasie rzeczywistym otrzymywać informacje zwrotne na temat skuteczności i zaangażowania swoich reklam. To nadal jest kręgosłupem działalności Google i głównym źródłem przychodów.
W 2014 roku Google miał prawie 60 miliardów dolarów przychodu, z czego prawie 90% pochodziło z wyszukiwań. Od 2015 r. Google miał 75% udziału w rynku wyszukiwań. Ludzie używają Google do przeszukiwania prawie 13 miliardów razy w miesiącu, co daje średnio 26 wyszukiwań na osobę rocznie. Na świecie jest bardzo niewiele produktów o takiej wszechobecności i dominacji. Pomimo tych imponujących liczb, nie jest sprawiedliwe nazywanie Google monopolistą, ponieważ nie tłumi on konkurencji. Nie ma znaczących barier wejścia, a klienci nie ponoszą znacznych kosztów transakcyjnych związanych ze zmianą usług.
Walka o utrzymanie się na szczycie
Ponadto Internet wciąż raczkuje. Rozprzestrzenianie się Internetu i sposób, w jaki pojawił się on w codziennym życiu i działalności ludzi, jest cudem. Przewidywanie przyszłości jest niemożliwe, podobnie jak zwycięzcy i przegrani. Nowe firmy pojawią się znikąd, tak jak Google zrobił to niecałe 20 lat temu. Największym zagrożeniem dla Google i innych firm internetowych jest mniej prawdopodobne, że będzie to dobrze finansowany konkurent, ale zamiast tego nastolatka bawi się kodem w swojej piwnicy.
Google doskonale zdaje sobie sprawę z tej rzeczywistości i nadal wykorzystuje przepływy pieniężne pochodzące z wyszukiwań do inwestowania w inne przedsięwzięcia. Niektóre z tych przedsięwzięć zakończyły się niepowodzeniem, na przykład Google Glass lub Google Plus, jego wyprawa do mediów społecznościowych. Jednak niektóre z jej przedsięwzięć, takie jak Android, Chrome, Gmail i YouTube, okazały się sukcesem pod względem zaangażowania i utrzymania użytkowników. Jednak nawet przy takiej trakcji Google nie był w stanie zarabiać na tych ofertach. Zamiast tego, krowa gotówki w wyszukiwarce Google pozwala firmie zachować cierpliwość podczas realizacji jej szerokich celów strategicznych.
Na tych rynkach Google prowadzi intensywną konkurencję z niektórymi ze swoich rywali. Pod względem mobilnych systemów operacyjnych Android firmy Google konkuruje z systemem iOS firmy Apple ( udziału w rynku, Apple radzi sobie lepiej, jeśli chodzi o marże. Google jest skłonny zarabiać na tych projektach lub tracić pieniądze na tych projektach, zdobywając udział w rynku. Microsoft nadal przeznacza miliardy dolarów na reklamy promujące Bing.
Kolejnym zagrożeniem dla Google jest Facebook ( media społecznościowe. Facebook planuje przenieść twórców treści na własną platformę, negując potrzebę posiadania nawet strony internetowej. Wielu użytkowników Facebooka spędza większość czasu w serwisie. Facebook korzysta ze swoich algorytmów i rekomendacji społecznościowych, aby znaleźć interesujące dla użytkowników treści. Oczywiście, jeśli ta strategia odniesie sukces, może to spowodować, że wyszukiwanie będzie mniej dochodowe dla Google, ponieważ ludzie spędzaliby więcej czasu w mediach społecznościowych, a mniej w Internecie.