4 maja 2021 12:33

Ekonomia po stronie podaży

Czym jest ekonomia po stronie podaży?

Ekonomia po stronie podaży jest bardziej znana niektórym jako „ Reaganomika ” lub polityka „spływu w dół”, za którą opowiada się 40. prezydent USA Ronald Reagan.

Prezydent Reagan i jego współcześni republikanie spopularyzowali kontrowersyjny pomysł, że większe obniżki podatków dla bogatych inwestorów i przedsiębiorców stanowią zachętę do oszczędzania i inwestowania oraz przynoszą korzyści ekonomiczne, które spływają do całej gospodarki.

Często cytował aforyzm „przypływ podnosi wszystkie łodzie”, aby wyjaśnić swoje podejście do teorii.

Kluczowe wnioski

  • Ekonomia po stronie podaży to teoria ekonomiczna, która postuluje obniżki podatków dla bogatych, skutkujące zwiększonymi oszczędnościami i możliwościami inwestycyjnymi, które spływają do całej gospodarki.
  • Prezydent Ronald Regan był zagorzałym zwolennikiem ekonomii po stronie podaży, stąd nazwa „Reaganomics”. Jest również znany jako ekonomia płynąca w dół.
  • Zamierzonym celem ekonomii po stronie podaży jest wyjaśnienie zjawisk makroekonomicznych w gospodarce i zaproponowanie polityk zapewniających stabilny wzrost gospodarczy.
  • Trzy filary ekonomii po stronie podaży to polityka podatkowa, polityka regulacyjna i polityka pieniężna.
  • Podstawowym punktem ekonomii podaży jest to, że produkcja (tj. „Podaż” dóbr i usług) jest najważniejszym czynnikiem determinującym wzrost gospodarczy.
  • Ekonomia keynesowska, czyli ekonomia strony popytowej, uważa, że ​​poziom popytu w gospodarce jest głównym czynnikiem napędzającym wzrost gospodarczy, a nie podaż.

Zrozumieć ekonomię po stronie podaży

Podobnie jak większość teorii ekonomicznych, ekonomia po stronie podaży próbuje wyjaśnić zarówno zjawiska makroekonomiczne, jak i – w oparciu o te wyjaśnienia – zaproponować strategiczne recepty na stabilny wzrost gospodarczy.

Ogólnie rzecz biorąc, teoria strony podaży ma trzy filary: politykę podatkową, politykę regulacyjną i politykę pieniężną. Jednak jedyną ideą stojącą za wszystkimi trzema filarami jest to, że produkcja (tj. „Podaż” towarów i usług) jest najważniejsza dla determinowania wzrostu gospodarczego.

Teoria strony podaży jest zazwyczaj silnie sprzeczna z teorią keynesistowską, która obejmuje między innymi koncepcję, że popyt może się osłabić, więc jeśli opóźniony popyt konsumencki wciąga gospodarkę w recesję, rząd powinien interweniować za pomocą bodźców fiskalnych i monetarnych.

To jest jedna wielka różnica: czysty keynesista uważa, że ​​konsumenci i ich popyt na towary i usługi są kluczowymi czynnikami gospodarczymi, podczas gdy strona podażowa uważa, że ​​producenci i ich chęć tworzenia towarów i usług wyznaczają tempo wzrostu gospodarczego.

Argument, że podaż tworzy własny popyt

W ekonomii przeglądamy krzywe podaży i popytu. Poniższy wykres ilustruje uproszczoną równowagę makroekonomiczną: zagregowany popyt i zagregowana podaż przecinają się, aby określić ogólną produkcję i poziomy cen. (W tym przykładzie produkcja może być produktem krajowym brutto, a poziom cen może być wskaźnikiem cen konsumpcyjnych ).

Poniższy wykres ilustruje przesłankę po stronie podaży: wzrost podaży (tj. Produkcji dóbr i usług) zwiększy produkcję i obniży ceny.

Podaż faktycznie idzie dalej i twierdzi, że popyt jest w dużej mierze nieistotny. Mówi się, że nadprodukcja i niepełna produkcja nie są zjawiskami trwałymi.

Zwolennicy podaży argumentują, że kiedy firmy czasowo „produkują nadwyżki”, powstają nadwyżki zapasów, ceny spadną, a konsumenci zwiększą zakupy, aby zrównoważyć nadwyżkę podaży.

Zasadniczo sprowadza się to do wiary w pionową (lub prawie pionową) krzywą podaży, jak pokazano na poniższym wykresie.

Na poniższym wykresie ilustrujemy wpływ wzrostu popytu: ceny rosną, ale produkcja niewiele się zmienia.

Przy takiej dynamice – gdzie podaż jest wertykalna – jedyną rzeczą, która zwiększa produkcję (a tym samym wzrost gospodarczy), jest zwiększona produkcja w podaży dóbr i usług, jak zilustrowano poniżej:

Teoria strony podaży Tylko wzrost podaży (produkcji) podnosi produkcję

Trzy filary

Z tego założenia wynikają trzy filary po stronie podaży. Jeśli chodzi o politykę podatkową, podmioty zajmujące się dostawami opowiadają się za niższymi krańcowymi stawkami podatkowymi. Jeśli chodzi o niższy krańcowy podatek dochodowy, zwolennicy podaży uważają, że niższe stawki skłonią pracowników do preferowania pracy nad wypoczynkiem (na marginesie).

Jeśli chodzi o niższe stawki podatku od zysków kapitałowych, uważają, że niższe stawki skłaniają inwestorów do produktywnego wykorzystywania kapitału. Przy pewnych stawkach dostawca podaży argumentowałby nawet, że rząd nie straciłby całkowitych dochodów podatkowych, ponieważ niższe stawki byłyby więcej niż skompensowane wyższą podstawą dochodów podatkowych – ze względu na większe zatrudnienie i produktywność.

Jeśli chodzi o politykę regulacyjną, strony podażowe mają tendencję do sprzymierzania się z tradycyjnymi konserwatystami politycznymi – tymi, którzy woleliby mniejszy rząd i mniejszą interwencję na wolnym rynku.

Jest to logiczne, ponieważ strony podażowe – chociaż mogą przyznać, że rząd może tymczasowo pomóc, dokonując zakupów – nie uważają, że ten indukowany popyt może albo uratować recesję, albo mieć trwały wpływ na wzrost.

Szczególnie kontrowersyjny jest trzeci filar, czyli polityka pieniężna. Mówiąc o polityce pieniężnej, mamy na myśli zdolność Rezerwy Federalnej do zwiększania lub zmniejszania ilości dolarów w obiegu (tj. Gdzie więcej dolarów oznacza więcej zakupów dokonywanych przez konsumentów, tworząc w ten sposób płynność).

Keynesista ma tendencję do myślenia, że ​​polityka pieniężna jest ważnym narzędziem służącym do modyfikowania gospodarki i radzenia sobie z cyklami koniunkturalnymi, podczas gdy zwolennik podaży nie uważa, że polityka pieniężna może tworzyć wartość ekonomiczną.

Chociaż obaj zgadzają się, że rząd ma prasę drukarską, Keynesian uważa, że ​​ta prasa drukarska może pomóc w rozwiązaniu problemów gospodarczych. Ale zwolennik podaży uważa, że ​​rząd (lub Fed) prawdopodobnie stworzy problemy ze swoją prasą drukarską tylko z następujących powodów:

  • Tworzenie zbyt dużej inflacji płynności za pomocą ekspansywnej polityki pieniężnej lub
  • Niewystarczające „smarowanie kół” handlu wystarczającą płynnością ze względu na zaostrzoną politykę pieniężną.

W związku z tym zdecydowany zwolennik podaży obawia się, że Fed może nieumyślnie zahamować wzrost.

Co ma z tym wspólnego złoto?

Ponieważ zwolennicy podaży postrzegają politykę pieniężną nie jako narzędzie, które może tworzyć wartość ekonomiczną, ale raczej jako zmienną, którą należy kontrolować, opowiadają się za stabilną polityką pieniężną lub polityką łagodnej inflacji powiązanej ze wzrostem gospodarczym – na przykład 3% do 4 % wzrostu podaży pieniądza w ciągu roku.

Zasada ta jest kluczem do zrozumienia, dlaczego zwolennicy podaży często opowiadają się za powrotem do standardu złota, co na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwne (a większość ekonomistów prawdopodobnie uważa ten aspekt za wątpliwy).

Nie chodzi o to, że złoto jest szczególnie wyjątkowe, ale raczej o tym, że złoto jest najbardziej oczywistym kandydatem na stabilny „magazyn wartości”. Zwolennicy podaży argumentują, że gdyby Stany Zjednoczone powiązały dolara ze złotem, waluta byłaby bardziej stabilna, a wahania kursów walut spowodowałyby mniej destrukcyjnych wyników.

Jako temat inwestycyjny teoretycy po stronie podaży twierdzą, że cena złota – ponieważ jest to stosunkowo stabilny magazyn wartości – dostarcza inwestorom „ wiodącego wskaźnika ” lub sygnału wskazującego kierunek dolara. Rzeczywiście, złoto jest zwykle postrzegane jako zabezpieczenie przed inflacją. I chociaż historyczne dane nie są idealne, złoto często dawało wczesne sygnały dotyczące dolara.

Często zadawane pytania dotyczące ekonomii po stronie podaży

Dlaczego nazywa się to ekonomią po stronie podaży?

Nazywa się to ekonomią po stronie podaży, ponieważ teoria uważa, że ​​produkcja („podaż” dóbr i usług) jest najważniejszym makroekonomicznym składnikiem w osiąganiu wzrostu gospodarczego.

Jaka jest przeciwieństwo ekonomii po stronie podaży?

Przeciwieństwem ekonomii po stronie podaży jest ekonomia keynesowska, która uważa, że ​​popyt na dobra (wydatki) jest głównym motorem wzrostu gospodarczego.

Co to jest reaganomika?

Reaganomika to termin określający politykę gospodarczą prezydenta Ronalda Reagana, która koncentrowała się na obniżkach podatków dla bogatych, wierząc, że doprowadzą one do oszczędności i wyższych inwestycji, które przyniosą korzyści ekonomiczne, które spłyną na całą gospodarkę. Reaganomics skupił się również na zwiększeniu wydatków wojskowych i deregulacji rynków krajowych.

Czy ekonomia keynesowska jest po stronie podaży czy po stronie popytu?

Ekonomia keynesowska jest ekonomią strony popytowej, która uważa, że ​​popyt w gospodarce jest kluczową siłą napędową wzrostu. Wzrost lub spadek popytu na towary i usługi wpływa na to, ile podaży wprowadzają do gospodarki producenci.

Ekonomia keynesowska uważa, że ​​jeśli popyt konsumpcyjny spada, to rząd jest odpowiedzialny za zwiększenie wydatków i interweniowanie za pomocą bodźców fiskalnych i monetarnych.

Czym różni się ekonomia po stronie podaży i po stronie popytu?

Ekonomia po stronie podaży uważa, że ​​producenci i ich chęć tworzenia towarów i usług wyznaczają tempo wzrostu gospodarczego, podczas gdy ekonomia po stronie popytu uważa, że ​​konsumenci i ich popyt na towary i usługi są kluczowymi czynnikami napędzającymi gospodarkę.

Podsumowanie

Ekonomia po stronie podaży ma barwną historię. Niektórzy ekonomiści uważają stronę podaży za przydatną teorię. Inni ekonomiści tak całkowicie nie zgadzają się z tą teorią, że odrzucają ją jako nie oferującą niczego szczególnie nowego lub kontrowersyjnego jako zaktualizowanego poglądu na klasyczną ekonomię.

Opierając się na trzech omówionych powyżej filarach, można zobaczyć, jak nie można oddzielić strony podaży od sfer politycznych, ponieważ oznacza to ograniczoną rolę rządu i mniej progresywną politykę podatkową.