4 maja 2021 16:53

Podważalna teoria rynku

Co to jest teoria rynku konkurencyjnego?

Teoria rynku spornego to koncepcja ekonomiczna, która mówi, że firmy mające niewielu rywali zachowują się w sposób konkurencyjny, gdy rynek, na którym działają, ma słabe bariery wejścia. Teoria zakłada, że ​​nawet w przypadku monopolu lub oligopolu zasiedziali operatorzy będą działać konkurencyjnie, gdy nie będzie barier, takich jak regulacje rządowe i wysokie koszty wejścia, robiąc wszystko, co w ich mocy, aby uniemożliwić nowym podmiotom pewnego dnia wycofanie ich z biznesu.

Kluczowe wnioski

  • Teoria rynku spornego stwierdza, że ​​firmy mające niewielu rywali zachowują się w sposób konkurencyjny, gdy rynek, na którym działają, ma słabe bariery wejścia.
  • Ciągłe ryzyko pojawienia się nowych podmiotów i kradzieży udziałów w rynku sprawia, że ​​podmioty zasiedziałe bardziej koncentrują się na maksymalizacji sprzedaży niż na zyskach.
  • Zdają sobie sprawę, że jeśli są zbyt dochodowe, nowy uczestnik może łatwo przyjść i podciąć ich biznes.

Jak działa teoria konkurencyjnego rynku

Konkurencyjność ekonomiczna oznacza, że ​​firma może zostać zakwestionowana lub zakwestionowana przez konkurencyjne firmy, które chcą wejść na rynek lub branżę. Innymi słowy, rynek, na którym można konkurować, to rynek, na który firmy mogą swobodnie wchodzić i wychodzić po niskich kosztach utopionych.

Zgodnie z teorią rynku konkurencyjnego, gdy dostęp do technologii jest równy, a bariery wejścia są słabe, niskie lub nie istnieją, istnieje ciągłe zagrożenie, że nowi konkurenci wejdą na rynek i rzucą wyzwanie istniejącym, dobrze ugruntowanym firmom.

Ciągłe ryzyko konkurowania ciąży na firmach, które już działają w tej przestrzeni, trzymając je na palcach i wpływając na sposób prowadzenia biznesu. Takie otoczenie generalnie utrzymuje niskie ceny i zapobiega tworzeniu się monopoli.

Cechy konkurencyjnego rynku obejmują:

  • Nie ma barier wejścia i wyjścia
  • Nie ma kosztów utopionych: kosztów, które zostały już poniesione i nie można ich odzyskać
  • Zarówno istniejące firmy, jak i nowi gracze mają dostęp do tego samego poziomu technologii

Podważalne metody teorii rynku

Na konkurencyjnym rynku uczestnicy mogą zastosować strategię „uderz i uciekaj”. Nowi gracze mogą „trafić” na rynek, biorąc pod uwagę brak lub niskie bariery wejścia, osiągać zyski, a następnie „działać” bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów wyjścia.

Te rodzaje ryzyka grają w umysłach kierownictwa wykonawczego w branży, prowadząc je do dostosowywania strategii biznesowych i skłaniania się ku maksymalizacji sprzedaży, a nie maksymalizacji zysków. Zgodnie z tą teorią nieograniczone zyski zostałyby sprowadzone do normalnych zysków na prawdziwie konkurencyjnym rynku.

W konsekwencji nawet monopolista może być zmuszony do konkurencyjnego działania, jeśli bariery wejścia są słabe. Osoby prowadzące monopol mogą dojść do wniosku, że jeśli są zbyt dochodowe, konkurent może łatwo wejść na rynek, zakwestionować ich działalność i podciąć zyski.



Kluczowym założeniem na konkurencyjnym rynku jest to, że istnieje wiarygodne zagrożenie dla istniejących firm, z niewielkimi lub żadnymi przeszkodami dla nowych podmiotów.

Historia kwestionowalnej teorii rynku

Teoria rynku spornego została wprowadzona na świat przez ekonomistę Williama J. Baumola w 1982 r. W jego książce: Contestable Markets and the Theory of Industrial Structure. Baumol argumentował, że konkurencyjne rynki zawsze zapewniają równowagę konkurencyjną ze względu na ciągłe zagrożenie ze strony nowych podmiotów.

Ograniczenia teorii spornego rynku

Trudno jest znaleźć warunki dla doskonale konkurencyjnego rynku. Nowicjuszowi rzadko jest łatwo wejść na teren innej firmy i od razu znaleźć się na równych szansach.

Koszty wejścia i wyjścia z rynku rzadko są minimalne, podczas gdy czynniki, takie jak korzyści skali, prawie zawsze przynoszą korzyści firmom, które istnieją od dłuższego czasu.

Uwagi specjalne

Aspekty teorii rynku konkurencyjnego w dużym stopniu wpływają na poglądy i metody rządowych organów regulacyjnych. Dzieje się tak, ponieważ otwarcie rynku dla potencjalnych nowych podmiotów może wystarczyć, aby pobudzić wydajność i zniechęcić do zachowań antykonkurencyjnych.

Na przykład organy regulacyjne mogą zmusić istniejące firmy do otwarcia swojej infrastruktury dla potencjalnych nowych podmiotów lub do dzielenia się technologią. To podejście polegające na zwiększaniu konkurencyjności jest powszechne w branżach komunikacyjnych, w których operatorzy zasiedziali mają prawdopodobnie znaczną władzę lub kontrolę nad siecią i infrastrukturą.