5 lekcji z Wielkiej Recesji - KamilTaylan.blog
4 maja 2021 19:15

5 lekcji z Wielkiej Recesji

Dla wielu inwestorów bessy w 2008 r. Zmieniły zasady gry. Aż do tego czasu upadek rynku o zdumiewających proporcjach był historią starożytną. Niewielu pamiętało Wielki Kryzys z lat trzydziestych XX wieku, a ci, którzy to zrobili, prawdopodobnie nie byli na tyle starzy lub dostatecznie zamożni, że mogliby parać się inwestycjami w akcje.

Jednak spadki na giełdzie w latach 2008-2009 nie zniknęły we mgle czasu. Zniweczył wzrost inwestycji trwający dekadę i na zawsze zmienił oblicze Wall Street.

Czego się nauczyliśmy? Oto pięć najważniejszych lekcji, o których warto pamiętać.

Ryzyko ma znaczenie

Schyłek 2008 roku nauczył nas, że zdarzają się jedyne w swoim rodzaju wydarzenia. Prawdopodobnie więcej niż raz.

Kluczowe wnioski

  • Dywersyfikacja jest ważna. Nie zwariuj na punkcie jednego gorącego towaru.
  • Ufaj ale sprawdzaj. Eksperci mogą się mylić.
  • „Kup i trzymaj” nie zawsze działa. Zwróć uwagę.
  • Ezoteryczne inwestycje są dla profesjonalistów (i frajerów).

Oczywiście powinno nas to nauczyć zwracania bacznej uwagi na wielkość ryzyka, jakie powinniśmy podejmować jako inwestor.

Dowiedzieliśmy się również, że dywersyfikacja oznacza coś więcej niż mieszanie akcji i obligacji. Jednoczesny spadek cen akcji, obligacji, nieruchomości i towarów jest ostrym przypomnieniem, że nie ma pewnych zakładów.

Poduszka pieniężna może uratować dzień w trudnych czasach. Ślepa pogoń za zyskiem bez myśli o wadach jest strategią, która zawiodła spektakularnie.

Bądź ostrożny. Ochrona tego, co masz, jest równie ważna, jak próba uzyskania więcej. Miej oko na ryzyko, a drugie na wzrost.

Eksperci mogą się mylić

Bardzo ufamy ekspertom, w tym analitykom giełdowym, ekonomistom, zarządzającym funduszami, prezesom, firmom księgowym, organom regulacyjnym, rządowi i wielu innym inteligentnym ludziom.

Wszyscy nas zawiedli.



Nie możesz mierzyć czasu na rynku. Jeśli masz nadzieję wkrótce przejść na emeryturę, przejdź w bezpieczne miejsce, aby zachować swój kapitał.

Wielu z nich nas okłamało, celowo wprowadzając nas w błąd w imię chciwości i osobistego zysku. Zawiedli nas nawet dostawcy funduszy indeksowych, pobierając opłatę za przywilej utraty 38% naszych pieniędzy.

Chociaż upadek funduszu hedgingowego Long-Term Capital Management pod koniec lat 90. wyraźnie pokazał, że geniusz zawodzi, wszyscy dostrzegli tę lekcję, ale niewielu ją odczuła.

Katastrofa w 2008 roku była zupełnym odwrotem. Niewielu to widziało, ale wszyscy odczuwali jego wpływ. Jeśli nauczyliśmy się czegokolwiek z tego doświadczenia, powinno być tak, że ślepe zaufanie to zły pomysł i nikt nie jest w stanie przewidzieć rynku.

Wyniki osiągnięte w przeszłości nie są gwarancją

Prognozy rynkowe, takie jak te widoczne w hipotetycznych przykładach zawartych w zestawach rejestracyjnych 401 (k), regularnie pokazują 8% zwrotu rocznie, średnio podwajając twoje pieniądze co osiem lat. Dzięki tym ładnym obrazkom łatwo zapomnieć, że rynki nie poruszają się w linii prostej.

Wszystkie te prognozy opierają się na założeniu, że inwestorzy powinni kupować i trzymać. Ale rok 2008 pokazał, że strategia nie zawsze działa, szczególnie w przypadku inwestorów, którzy zbliżają się do emerytury, gdy nastaje spowolnienie.

Następnym razem, gdy rynki zaczną spadać, ludzie u progu emerytury powinni zwracać większą uwagę na zagrożenie, że poważny spadek zmniejszy ich szanse na opuszczenie siły roboczej w najbliższym czasie.

Jeśli zobaczysz nadjeżdżający pociąg, zejdź z torów.

Nie kupuj tego, czego nie rozumiesz

Rynek jest wypełniony złożonymi i egzotycznymi ofertami, które obiecują duże zyski dla inwestorów. Instrumenty pochodne, specjalne wehikuły inwestycyjne i inne ezoteryczne inwestycje, zbyt skomplikowane dla przeciętnego inwestora, pociągały za sobą ogromne opłaty dla firm świadczących usługi finansowe i ogromne straty dla inwestorów. Nie wspominając o najbardziej znanym z nich wszystkich: papierze wartościowym zabezpieczonym hipoteką, które okazały się być zabezpieczone hipotekami o podwyższonym ryzyku.

„Nie kupuj tego, czego nie rozumiesz” to banalny, ale prawdziwy sentyment, który może być największą lekcją ze wszystkich z recesji.

Nie możesz delegować swojej przyszłości

Zbyt wielu inwestorów działa w ramach planu „ustaw i zapomnij”. Sumiennie co dwa tygodnie wnoszą wkład w plany 401 (k) i pozwalają mijać lata, mając nadzieję na magię, zanim przejdą na emeryturę.

Każdy, kto planował ten plan, który spodziewał się przejścia na emeryturę w najbliższym czasie po 2008 roku, czekał na brutalne przebudzenie. Nawet niektóre fundusze z datą docelową, które mają automatycznie przestawiać aktywa do bardziej konserwatywnej postawy w miarę zbliżania się emerytury, nie spełniały oczekiwań inwestorów.

Idąc naprzód, „uważaj” stało się lepszą mantrą niż ustalanie jej i zapomnienie.

5 elementów działań

Pięć powyższych lekcji zawiera pięć działań do podjęcia:

Wiedz, kiedy złożyć

Jeśli rynki spadły tak bardzo, jak możesz, weź to, co zostało i wyjdź. Powinieneś znać własną tolerancję na ryzyko i wiedzieć, ile obrażeń możesz odnieść do żołądka. Kiedy osiągniesz swój limit, nie ma wstydu w płaczącym wujku.

Nie bądź pasywny

To twoje pieniądze, więc zarządzaj nimi. Nawet jeśli powierzysz zarządzanie inwestycjami ekspertowi, naucz się, aby zrozumieć, co kupują twoje pieniądze, co robi wynajęty ekspert i jakie działania podejmiesz, jeśli sprawy nie pójdą po twojej myśli.

Nie podejmuj przedwczesnego ryzyka

Spodziewaj się najgorszego. Jeśli zbliżasz się do wieku emerytalnego lub masz inny powód, aby nie podejmować dużego ryzyka, nie rób tego. Skoncentruj swoje ciężko zarobione pieniądze na bezpieczniejszych inwestycjach, abyś nie mógł stracić dużych pieniędzy w niewłaściwym momencie.

Kup to, co wiesz

Nie komplikuj. Jeśli nie rozumiesz okazji inwestycyjnej, nie inwestuj w nią pieniędzy. Istnieją tysiące prostych wyborów. Wszystkie informacje potrzebne do ich wyszukania są dostępne online. Wybierz te, które mają dla Ciebie sens.

Jeśli twoje inwestycje dobrze sobie radzą i dobrze się bawiłeś, zrównoważyć swoje inwestycje, aby wyeliminować ryzyko. Oznacza to sprzedaż niektórych inwestycji, które przyniosły największe zyski, w celu zablokowania tego zysku i zainwestowania środków w bezpieczniejsze wybory.